Strona Główna AMERYKANY.COM
Tylko prawdziwe amerykańskie bryki, palenie gumy, bulgot V8 i cruzowanie ku zachodowi słońca!

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Zarażony ;-)
Autor Wiadomość
kojot 


Wóz: Chevrolet Camaro
Wiek: 49
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 707
Skąd: Lublin
Wysłany: 2006-10-21, 15:57   Zarażony ;-)

http://rincewind.polter.pl/,blog.html?1382 oto link do opini ludzi o f-body tzw z zewnątrz. Może by coś dodać ?????..........niestety takie opinia jak tego Bloba czy jak mu tam siedzią w niejednej głowie ludzi którzy być może zainteresowali by się tematem ale niestety słyszeli tylko jakieś niestworzone historie. Tak więc jak już mowiliśmy temat trzeba rozszerzać i roznosić chorubsko :twisted:
 
 
Patryk 


Wóz: Camaro, stare ale jare
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 3
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2006-10-22, 10:31   

I bardzo dobrze , niech wszyscy myślą te auta palą 50l na 100 km , części kosztują kosmiczne pieniądze i nikt nie umie ich naprawiać , są niepraktyzne , źle się nimi jeździ itd. .
Co to by było gdyby kierowcy golfów i calibrów przesiedli sie na fbody , masakra. Za każdym rogiem camaro albo bird , wszędzie na mieście bulgocze v8. Koszmar. :-(
Ja nie jestem za rozpowszechnianiem tych aut i nie mam zamiaru zachęcać kogos i tłumaczyc , przeciwnie , będe odradzał. :evil:
_________________

 
 
 
ntr 
Administrator
GM driver :-)


Wóz: '87 El Camino
Wiek: 43
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 2311
Skąd: Lublin
Wysłany: 2006-10-22, 10:39   

Ja myślę podobnie jak Patryk. Te wozy mają swój klimat i nie potrzebują reklamy. Jak ktoś to czuje, to znajdzie informacje w sieci (chociażby na Naszym portalu) i będzie jeździł takim wozem :!:
Te auta nie są ani cudem techniki, ani rarytasem na miarę starych Ferrari (czy czegoś w tym stylu). Są po prostu zajebiście klimatyczne, a to.. po prostu trzeba czuć już samemu 8)
_________________
"Spalić gumę to nie grzech, ale jak grzech przyjemne!"
 
 
kojot 


Wóz: Chevrolet Camaro
Wiek: 49
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 707
Skąd: Lublin
Wysłany: 2006-10-22, 11:42   

no tak ale jak ktoś ma poczuć klimat w takim razie?? Ja ,myślałem raczej o ludziach, którzy chcą poczuć klimat i szukają informacji i kontaktu a nasza witryna miała by im w tym pomóc. Nie miałem na myśli masowego przerzutu golfiarzy itp. bleeee o nieee :shock:
  
 
 
ntr 
Administrator
GM driver :-)


Wóz: '87 El Camino
Wiek: 43
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 2311
Skąd: Lublin
Wysłany: 2006-10-22, 11:46   

kojot napisał/a:
no tak ale jak ktoś ma poczuć klimat w takim razie??

To zapodaj im link do www.Amerykany.com ;) Mi tam link do starej strony Szymona wystarczył w zupełności 8)
_________________
"Spalić gumę to nie grzech, ale jak grzech przyjemne!"
 
 
Patryk 


Wóz: Camaro, stare ale jare
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 3
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2006-10-22, 18:44   

W 1996 roku nie bylo klubów , polskich stron www , nikt nie miał zielonego pojecia co to jest aftermarket , kupowanie z katalogów z usa , 1/4 mili :-) , itd..... , kurcze to były fajne czasy.

Nie rozmumie tylko jakich informacji mieli by szukać ? Ile pali , czy jak coś tam naprawić.


Z tym klimatem to tez sam nie wiem jak to jest do końca mimo ze mam auto ponad 10 lat.

A CO TO WOGÓLE JEST TEN KLIMAT ? ( pytanie jak w Latającym Cyrku Monty Pythona )
_________________

 
 
 
kojot 


Wóz: Chevrolet Camaro
Wiek: 49
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 707
Skąd: Lublin
Wysłany: 2006-10-22, 19:05   

Patryk napisał/a:
W 1996 roku nie bylo klubów , polskich stron www , nikt nie miał zielonego pojecia co to jest aftermarket , kupowanie z katalogów z usa , 1/4 mili :-) , itd..... , kurcze to były fajne czasy.

Nie rozmumie tylko jakich informacji mieli by szukać ? Ile pali , czy jak coś tam naprawić.


Z tym klimatem to tez sam nie wiem jak to jest do końca mimo ze mam auto ponad 10 lat.

A CO TO WOGÓLE JEST TEN KLIMAT ? ( pytanie jak w Latającym Cyrku Monty Pythona )


....jak tyle w tym siedzisz to napewno wiesz że to nie do końca były takie fajne czasy bo musiałeś być raczej zdany sam na siebie a wiedza techniczna u naszych mechaników też była zerowa. Zgodzę się, że fajnie było niektóre rzeczy samemu odkrywać ale nieraz niestety bez fachowej rady nie da się ruszyć. Informacje o których ja myślę przynajmniej to te żeby ktoś nie został tylko z marzeniami i żeby f-body czy jakiś inny muscle car stał się dla takiej osoby rzeczywistością. A sam klimat coż...... to poprostu frajda z jazdy która jest inna niż w każdym innym samochodzie ale może za długo jesteś w temacie i cię już to tak nie podnieca jak kiedyś ale przypomnij sobie początek albo odstaw camaro na pół roku ;-) coś wtedy czujesz fajnego i dla mnie to chyba o to chodzi z tym klimatem 8-)
 
 
Brolcio 


Wóz: Firebird 92, Sable 97, Camaro 01
Wiek: 49
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 319
Skąd: Lublin
Wysłany: 2006-10-22, 22:13   

Sam jeżdzę amerykańskimi autami od około 92 roku. Jest to elementem mojego stylu życia - świadomym wyborem aut które nie zlewają się z otoczeniem. Dzięki temu nie jadę VW, Oplem czy Seatem jak wiekszość moich sąsiadów tylko mam coś co mnie odróżnia od Janka Kowalskiego czy Miecia Nowaka. Mogłem kupić sobie autko europejskie czy japońskie - ale dlaczego mam mieć "przemieszczalnik" - wolę proste w budowie auto amerykańskie, które daje mi to coś czego nie doznam w typowych autkach - przyjemnośc z prowadzenia i pokonywania kolejnych kilometrów (przejeżdzam rocznie 30-50 tyś km). To coś trzeba po prostu poczuć - nie można tego po prosu opisać słowami.
 
 
Vinetou 
Wodzuś


Wóz: Pontiac Firebird Trans Am 5.0 TPI '88
Wiek: 42
Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 11
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-10-24, 09:43   

Patryk napisał/a:
I bardzo dobrze , niech wszyscy myślą te auta palą 50l na 100 km , części kosztują kosmiczne pieniądze i nikt nie umie ich naprawiać , są niepraktyzne , źle się nimi jeździ itd. .
Co to by było gdyby kierowcy golfów i calibrów przesiedli sie na fbody , masakra. Za każdym rogiem camaro albo bird , wszędzie na mieście bulgocze v8. Koszmar. :-(
Ja nie jestem za rozpowszechnianiem tych aut i nie mam zamiaru zachęcać kogos i tłumaczyc , przeciwnie , będe odradzał. :evil:

W większości Patryk to się z Toba zgadzam. Myślę jednak że trzeba tępić tylko jedno - durną ignorancję. Ja i tak pewnie jak Wy z politowaniem patrzę na wszystkich co mnie pytają "Panie a ile to pali? Pewnie ma ze 2 litry??" -> ale jak zaczynają wymyslać niestworzone historie to zaczynam się delikatnie oburzać i prostować temat.
 
 
 
kojot 


Wóz: Chevrolet Camaro
Wiek: 49
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 707
Skąd: Lublin
Wysłany: 2006-10-24, 11:54   

Vinetou napisał/a:
ale jak zaczynają wymyslać niestworzone historie to zaczynam się delikatnie oburzać i prostować temat.


Mnie też to trochę wpienia i dlatego uważam, że coś z tym trzeba zrobić bo przecież:
..."milczenie oznacza zgodę" nie to żeby zaraz robić akcję; pokochajcie muscle cary wszyscy bo to zajebiste samochody... nie! ..ale jakieś delikatne sprostowanie by się przydało toteż mam nadzieję że informacje, które znajdą się w tym portalu będą temu pomocne.
Zresztą Szymon kiedyś pisał wprost za ile co i jak z tymi autami i nie uważam żeby to było
złe a wbrew przeciwnie bo dzięki temu wiedzialem że to czy inne auto jest w moim zasięgu jak nie teraz to za parę lat chociaż jeszcze wtedy te samochody kosztowaly o wiele drożej.
A dzisiaj jeżdżę Camaro i jestem szczęśliwy i jak bym miał je zamienić na jakieś inne auto to nie wyobrażam sobie innego niż muscle cara czy innego klimatycznego wozu mimo, że w tym durnym kraju ciężko się nam czasem żyje finansowo... bo przyjemność z jazdy wszystko mi wynagradza :lol:

Do cytowania służy przycisk "cytuj" ;) - ntr
  
 
 
mpnx 
FBND Disco Boy


Wóz: TA 95
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 76
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2006-10-24, 17:00   

Chlopaki ale sie podniecacie ;)
Nawet jakby mieli racje to co ?? Przestaniecie jezdzic FBody ??
Moj sie psuje a byl naprawde dobrze traktowany nie naprawia sie go mlotkiem i srubokretem i 15stka. Czesci mimo ze z ebaya nie sa tanie (do vectry na allegro taniej kupowalem ;) ) Czas dojscia czesci to tez tydzien za duza kase za wysylke albo 2 miechy za i tak nie mala morska jak cos wazy. Wiec chlopak ma duzo racji . Ale ja mam to gdzies i bede nim jezdzil jak on bedzie jezdzil :twisted:
FBody to nie jest zabawka jak golf czy maluch bo tamten jak ci na klate z koziolka spadnie to najwyzej dwa zeberka w plecy a FBody to kaplica gwarantowana :D
Poza tym WY nie macie muscle carow w/g definicji Sapera :twisted: zreszta i ja tez. 8-)


PS To mowilem ja MpNx od teczowego ;)

PS2 Vinetou ja nie dyskutuje tylko jak mam czas to biore pacjenta na przejazdzke i nic mu nie tlumacze tylko czasem dociskam gaz do dechy. Pacjent po kuracji juz najczesciej nie zadaje pytan i nie wyglasza monologow..... z roznych wzgledow :twisted:
 
 
 
kojot 


Wóz: Chevrolet Camaro
Wiek: 49
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 707
Skąd: Lublin
Wysłany: 2006-10-24, 19:05   

mpnx napisał/a:
Nawet jakby mieli racje to co ??


jak to co? nikt by z nas nie jeździł f-body jakby to była prawda :lol: ;-) a wyobraźnie ludzie mają niezłą. Dla przykładu pewna historia. W ostatniej mojej pracy szef nie przedłużył ze mną umowy tłumacząc się, że jak jeżdżę Camaro to jestem kasiasty i dam sobie radę.. :idea: :?: dupek jeden żeby on wiedzial ile mnie to Camaro kosztowało wyźeczeń...
OK ale to osoba postronna także mógł tak myśleć ale szkoda tych co naprawdę by chcieli mieć taki wóz a nie mogą bo nie wiedzą jak? gdzie? co? i z czym? ..wszystko jest na stronach oczywiście ale ilu z nas zna angielski ? niewiem jak wy ale ja zawsze wyciągam rękę do takich ludzi 8-)
 
 
Kabdul 


Wiek: 41
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 243
Skąd: Zamość
Wysłany: 2006-10-24, 19:52   

To ja się wypowiem jako rasowy świerzynek ze świerzynków.

W polskiem internecie brakuje świerzynkom kilku informacji. Brakuje podstawowego poradnika, czyli informacji z konkretami. Najlepiej by było rzeczywiście, żeby Szymon zrobił podstawowy cennik usług, jak i katalog z cenami części (i dla porównania można by strzelić ceny z ecoboxów). Brakuje również ładnie zebranych tabelek z rocznikami i silnikami (bardzo dobrym pomysłem jest historia najważniejszych modeli rok po roku, jak to jest na forum corvette). Nie ma też podstawowych informacji czym się różnią poszczególne modele np IROC od Z28 czy RS. Pewnie, że jest to po angielsku, ale nie kazdy wystarczająco reading. Najlepeiej jakby wszystko była napisane jak dla idioty z mnóstwem zdjęć, coś na kształt klik .

Prawda jest też taka, że jak ktoś szuka samochodu, żeby przyszpanować na wsi i wyrywać lachony, to niech lepiej sobie kupi Calibre albo Golfa. Niech zamontuje tam spoilery, walnie noeony i felgi z kombajna i będzie miał lepszy efekt, bo któregoś razu zepsuje mu się jakaś pierdoła i kumple pojadą na zabawe swoimi bemekami, a mu się zrobi smutno.

Moim zdaniem nie ma co propagować fbody czy innych wozów USA. Jak ktoś ma dylemat: kupić Calibrę czy Camaro niech kupi Calibrę. Będzie pewnie o wiele szczęśliwszy. Jesli jednak ktoś wie czego chce i zaczyna szukać jakiś informacji to nie powinno być tak, że znajduje 10 stronnicowe spazmy, a żeby się dostać do jakiś konkretów musi wytrzymać kilka fal lecacego w jego stroną gówna.
 
 
tomekk 


Wóz: 4th gen camaro V6
Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 23
Skąd: Lublin
Wysłany: 2006-10-24, 20:00   

ja bym wogole nie przejmowal sie takimi opiniami - bo zawsze i wszedzie znajdzie sie ktos kto nie podziela Waszej opinii lub zajmie mu to pare lat zeby policzyc ze takie jego "renault 19 1,4" pali 10/100 czyli niewiele mniej a tarcze sa po 350zl/szt za podrobe czyli sporo drozsze niz do camaro i przez 5 ostatnich lat jezdzil takim szrotem za podobne pieniadze jak fbody.
Tak przynajmniej bylo kiedys z LPG ok. 10 lat temu kiedy gaz byl po 56gr jesli dobrze pamietam a w lublinie byly 3 stacje lpg to pamietam jak dzis - jak sasiedzi pukali sie w glowe ze sobie kupilem 2 litrowy samochod na automacie co PALI niewiadomo ile i do tego cytuje "czy nie boje sie siedziec na BOMBIE..." i "czy nie boje sie palic w samochodzie" to nie zart.......
Teraz ci sami sasiedzi jak gdyby nigdy nic jezdza na lpg, a za pare lat pomysla sobie, ze takie camaro to poprostu ladny samochod o odrobine wyzszych kosztach utrzymania niz VW z tego samego rocznika, ale za to nizszych niz powiedzmy roczna utrata wartosci kilkuletniego opla astry np...

[ Dodano: 2006-10-24, 20:35 ]
Kabdul napisał/a:
i kumple pojadą na zabawe swoimi bemekami, a mu się zrobi smutno.

.


no i z jednej str chcielibysmy propagowac wiedze a tu propagujemy stereotypy znowu.
Przypadkiem mam nadzieje :)
Moim skromnym zdaniem Beemki sa zajebistymi samochodami, ktore psuja sie porownywalnie do fbody, podrobki czesci sa porownywalne cenowo do VW a dzieki Germanofilom albo raczej Volkswageno/Audifilom :) za beemke powiedzmy 10 letnia trzeba zaplacic takie same pieniadze jak za 10letniego VW
i teraz niech kazdy sam sobie odpowie - czy za te same pieniadze kupilby VW ktore ekonomiczniejsze jest tylko w opcji TDi czy BMW ktore jak bylo nowe kosztowalo 2x tyle co VW a teraz tyle samo....

[ Dodano: 2006-10-24, 20:49 ]
aha i jeszcze jedno.
Nie zwrociliscie uwagi, ze 99% samochodow ktore probuja sie z Wami scigac/musza wyprzedzic tuz przed czerwonym swiatlem to wlasnie VW albo podobne a nie beemki ktore akurat mialy by czym sie poscigac?
 
 
mpnx 
FBND Disco Boy


Wóz: TA 95
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 76
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2006-10-24, 22:23   

kojot ja tam uwazam ze FBody w Polsce to chybiony pomysl jako daily driver pod wzgledem czesci i mozliwosci informacji o nich. Ale mi to nie przeszkadza odkad zobaczylem pierwszy raz Bandita and Smokey'a ;) Co prawda nie mam 2 gena a 4 gena ale to ze wzgledu ze mnie obudowa to w sumie wali ale tego dzwieku nic nie zastapi :) Wi ejt to jest cos czego taki posiadacz VR6 czy M3 bedzie Ci do konca swiata zazdroscil i dazyl do uzyskania choc dzwieku jakimis remusami czy innymi popierdolkami :) A ja wtedy otwieram cutouta i on juz nic nie zrobi :twisted: . Ale co do "manewrosci" to FBody ma daleko do np M3 i innych euro sport carow :( choc w 4 generacji jest juz calkeim niezle i przy masie do 1,8 tony da sie tym wejsc w zakret i nie wyjsc miedzy drzewami ;)
a z pracy by Ciebie i tak wyjebal a camaro to tylko bylo pretekstem ;)

Kabdul kazdy by chcial instrukcje i tabelki, ale sa to importy na naszym rynku i stanowia nisze. Poza tym na FBody masz to wszystko jakby przeczytac forum ;) Zajmuje to troche ale jest to tak z 80% faktow o tym ze nie sa to tanie i nieklopotliwe samochody. Kazdy i tak ma inne podejscie do kosztow w zaleznosci jak sie lezy ;)

Zgadzam sie z Tomkkiem procentowo zaloze sie ze tyle samo wiesniakow i tjuninkbojow ma FBody jak Bemki i VW. Prosze obejzec fotki slaskiego 4gena firebirda -green-yellow-suprestyle czy pare wynalazkow 3 genow z allegro typu fjerari body-beton-kit ;) lub lapacze kur na maskach ;) W klubach beeemek czy VWagenow tyle samo (procentowo bo ilosciowo to sporo wiecej :twisted: ) jest prawdziwych wielbicieli i znawcow tych fur co i FBody. A to ktory jest lepszy to pozostawiam bez komentarza bo ja bym sie wqrwil jakby mi ktos wmawial ze beemwu dla mnie to najlepszy samochod wiec i ja nikomu nie wmawiam FBody jako najlepszego dla niego. Ktos to sam poczuje a namawianie konczy sie albo sprzedaza albo wielkim zawodem w >50%.

A tak przy okazji nie uwazacie ze mowienie o 3 czy 4 generacji muscle car to jest conajmniej troche obludne ?? ;) a nowy Stang czy majace wyjsc Challenger czy Camaro to juz raczej sa sports cary pod wzgledem wlasciwosci jezdnych.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group