AMERYKANY.COM

[BigBadaBing]

Witam,

błagam o pomoc. Mam takiego jak w temacie Dodgea i pojawił się problem po 4 miesiącach eksploatacji. Samochód dosłownie wyłącza się podczas jazdy (jak na razie nie szybkiej) i kompletnie sztywnieje. To znaczy nie mogę skręcać, jedynie minimalnie da radę wykonać ruchy kierownicą po czym samochód się włącza. Czasem gaśnie również chwilę po ruszeniu, po czym muszę ze dwa razy przekręcić kluczykiem aby zapalił. Towarzyszy temu dziwny dźwięk, jakby elektryczne pstryknięcia. Na amerykańskich forach znalazłem info że może to być sensor przepustnicy albo jakieś "styki" przy komputerze. Dodam jeszcze że jest w lpg i czasem wyłączenie/blokowanie (ang. stalling) następuje przed przełączeniem z benzyny na lpg. Wrzucam na park, odpalam, ruszam i zaraz po tym przełącza. Tak to wygląda.
Zanim wydam kupę kasy i tak nic nie wskóram, potrzebuję porady czy warto to wogóle robić. Nie chce być bardziej stratny :| A tak ogólnie to super auto szkoda że chce mnie zabić. Pozdrawiam

[nyos]

Najpierw podłącz komputer diagnostyczny i zeskanuj czy nie ma błędów. Wróć do domu z wydrukiem i przenalizuj. Bardzo możliwe że to pierdoła i nie ma sensu jeździć po warsztatach i zostawiać kupe szmalu na eksperymenty.

[Brolcio]

Jest spora szansa, że po prostu masz uszkodzoną kostkę stacyjki (miałem tak w Astro) i działy się dziwne rzeczy - łącznie z tym, że auto mi gasło podczas jazdy. Szukając zrobiłem obejście kostki stacyjki - wtedy przekonałem się, że tam był problem po czym wymieniłem kostkę stacyjki i po problemie.
To, że problem występuję chwilę po uruchomieniu lub w czasie jazdy a czasami pomaga przekręcenie kluczykiem w stacyjce może potwierdzać, że to styki , które mogą być poupalane.

[złomek]

a ja obstawiam czujnik położenia wału - miałem to w Jeepie. Raz działał a raz nie...