To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
AMERYKANY.COM
Tylko prawdziwe amerykańskie bryki, palenie gumy, bulgot V8 i cruzowanie ku zachodowi słońca!

Ogólne - no i udało się, 3.1 na osprzęcie 2.8

Szymon - 2006-11-17, 00:36
Temat postu: no i udało się, 3.1 na osprzęcie 2.8
spieszę donieść iż udało mi się odpalić moją bezsilnikową jaszczurkę na 3.1 a układzie wtryskowym od 2.8, wprawdzie na dzień dobry ciśnienie paliwa było w dolnej granicy normy i poleciała modyfikacja regulatora ciśnienia (poszła moneta jednozłotowa pod sprężynę) i gania, system z 2.8 ma tą właściwość iż można sobie mieszać zapłonem jak się chce bo nie słucha detonacji knock sensorem bo go nie posiada, niniejszym zgłaszam gotowość do kruza,
pierdzi trochę na łączeniu igreka z kolektorami, opracuję na dniach patent na pierścienie żeby o tym zapomnieć,
a mogło być nieciekawie, zwarło jeden kabelek od wtrychów gdzieś samo z siebie i pompowały na maksa po zapłonie, w momencie w wydechu znalazło się ze dwa litry wachy i w oleju ze trzy, jednak gaśnica pod ręką to podstawa

ntr - 2006-11-17, 11:42

Fajnie, tylko.. bez sensu. :) Oplacalo sie tyle pracy wkladac w cos co dalej nie jezdzi? Cos chyba za duzo z Brolciem przebywasz, przyznaj sie, ze to on Cie do tego namowil. Bo nie wierze, bys sam z wlasnej woli stwierdzal, ze posiadanie V6 pod maska to cos "fajnego".. :twisted:
kojot - 2006-11-17, 12:58

ale za to Szymon teraz jeździ już nie jeepem tylko firebirdem w załatwianiu codziennych spraw co w przypadku V8 napewno by się nie sprawdziło i to było słuszne rozwiązanie 8-)
Brolcio - 2006-11-17, 13:31

Nie uważam aby V6 był szczytem wypasu - jest to jednak silnik, który nadaje się do codziennej jazdy i tyle. Co do auta szymona to była z tego co mi wiadomo jego świadoma decyzja - zastanawia mnie tylko dlaczego nie założył wiązki i osprzętu od 3,1. Co do mojego podejścia to ciągle zastanawiam się nad dalszymi modyfikacjami - a jedną z alternatyw jest swap na V6 3.8.
Szymon - 2006-11-18, 11:40

ntr napisał/a:
Fajnie, tylko.. bez sensu. :) Oplacalo sie tyle pracy wkladac w cos co dalej nie jezdzi? Cos chyba za duzo z Brolciem przebywasz, przyznaj sie, ze to on Cie do tego namowil. Bo nie wierze, bys sam z wlasnej woli stwierdzal, ze posiadanie V6 pod maska to cos "fajnego".. :twisted:

he he dobre :-D , to jest mój klimatyczny ekonowóz, coś zamiast taczki, ma lżejszy silnik na zimę, żebym rzadziej odpalał jeepa bo na razie nim jeżdżę non stop, hamulce zajebiste choć most na bębnach, o niebo tańszy w eksploatacji niż Twój nissan 200sx :mrgreen:
Tomek co kupił od Ciebie ptaka jeździ nim cały czas a econowóz w postaci nissana, który odradzaliśmy stoi po próżnicy zjebany :-?
poza tym nie wyrobiłbym się w terminie takim że już jeździłbym, poza tym nie wyrobiłbym się w takiej kasie która w tej chwili wynosi zero złotych bo silnik dostałem za inny klamot, trafi się rozjebana corvetta to wtedy się pomyśli.... zresztą mam silnik 350 w kawałkach

Brolcio napisał/a:
zastanawia mnie tylko dlaczego nie założył wiązki i osprzętu od 3,1.

Czytaj stary dokładnie co piszę, to zwłaszcza o knocku, był to swoisty rodzaj eksperymentu i akurat wypaliło pierwszorzędnie, przekładając to na język zrozumiały dla mas w moim aucie mogę sterować z głową zapłonem bazowym i mam jeden klamot mniej co może się zesrać a wiem co mówię bo w ostatnim tygodniu były u nas robione ze dwa wozy mające problemy z knock sensorem

Brolcio - 2006-11-18, 13:36

Tylko coś mi się kojarzy, że poprzedni silnik skończył żywot bo się przestawił zapłon - więc może knock sensor do czegoś by się przydał.
Szymon - 2006-11-18, 17:41

no właśnie, skończył się w przedziwny sposób, rurę nagrzało do białości tak więc zapłon był zbyt późny :mrgreen:
ntr - 2006-11-20, 10:44

Szymon napisał/a:
o niebo tańszy w eksploatacji niż Twój nissan 200sx :mrgreen:
Tomek co kupił od Ciebie ptaka jeździ nim cały czas a econowóz w postaci nissana, który odradzaliśmy stoi po próżnicy zjebany :-?

A wlasnie. Przeczytaj PW, bo nie moge sie z Toba w tym temacie skontaktowac..

Poki co mieszkam w Dublinie, a tu ubezpieczenie na wszystko co ma wiecej niz PepsiCola sprzedawana w promocji za 92c, kosztuje od zajebania duzo. Widzialem zaledwie jedno jedyne amerykanskie V8 w Irlandii. W Anglii widzialem pare, ale tutaj wola sie wozic w Mercach i Porsche. A Szkoda.

Tak czy owak, nie wciagaj w dyskusje dupowozow, bo to forum mialobyc wolne od takich zbednych tematow. Woz ten kupilem do sportu, do ktorego F-Body sie raczej nie nadaje (przy porownywalnym wkladzie pieniedzy).
Dzis wiem, ze decyzja byla kiepska, bo trzeba bylo kupic cos tu na miejscu i spokojnie uzbierac na cos fajnego po powrocie. No ale.. nie wszystkie realia zycia da sie wybadac na odleglosc.

A sprzedaz Ptaka to wydaje mi sie, ze byla Twoja strata nie moja, bo ja i tak jak widzisz nim bym nie jezdzil, a Ty w cenie V6 mialbys ekonmiczne V8, ktore zmusilbys swoimi magicznymi lapkami do wykrzesania z siebie odrobiny pary :twisted:

Szymon - 2006-11-20, 12:10

ciężko zrozumieć zapewne ale ja nie chcę nic mocnego, nie zależy mi na mocy bo będzie mnie kusić i skatuję auto, ma się tylko turlać, to mój ekonowóz jak maluch, seicento, cokolwiek takiego, patrz tymczasem skrzynka, masz wiadomość
ntr - 2006-11-20, 13:16

Szymon napisał/a:
ciężko zrozumieć zapewne ale ja nie chcę nic mocnego, nie zależy mi na mocy

Masz racje.. Ciezko mi CIEBIE w tym momencie zrozumiec.. :roll:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group