Wschód - Lubelskie Targi Tuningowe
Brolcio - 2006-12-09, 23:04 Temat postu: Lubelskie Targi Tuningowe Dziś zobaczyłem w lokalnej telewizji info o odbywających się 9 i 10 grudnia Targach Tuningowych na terenie Lublina. Materiał nie należał do ciekawych - widoczne były auta takie jak "maluch" po tuningu, UAZ, Nissan 100 NX po tuningu (auto przebudowane przez znajomego). Atrakcją imprezy jest policyjna nieoznakowan Vectra prezentowana przed halą Targów.
ntr - 2006-12-10, 11:52
Jednym słowem.. lubelska wieś śpiewa i tańczy
Szkoda, że ciągle jeszcze Polsce, a szczególnie Naszemu regionowi daleko do daaalekiego zachodu pod tym względem. I nie mówię tu o komunistycznej, totalitarnej europie, gdzie tuning mechaniczny jest prawie nie możliwy, bo hegemonia korporacji ubezpieczeniowych wymusza jeżdżenie autami bez turbo, bez nitro i max do 2litrów. Naprawdę, w Irlandii nikt nie tuninguje aut pod moc. Tylko same świecidełka, bodykity, felgi i pierdzące wydechy.
Pod tym względem, to naprawdę Polska jest europejskim eldorado.. Normalnie szlag człowieka trafia, że tak mało osób to wykorzystuje i buduje jakieś mocne wozy..
Mam tylko nadzieję, że zanim wrócę do kraju, to się nie zdąży zrobić taka paranoja jak na zachodzie.. i roczne OC nie będzie kosztować tyle ile pół 3rd gena..
Anonymous - 2006-12-10, 19:48
odwiedzilem dzisiaj ta imprezkę
i wyszedlem po 5 minutach, no moze troche przesadzam, po 4
impreza okreslana mianem show, nie miala z nim nic wspolnego
bylo 20 aut (policzylem!), z czego 19 zamknietych na 4 spusty, wlasciciela badz innego opowiadacza mialy nie przymierzajac 2
bylo kilka miśków evo, z czego wiekszosc zupelnie opuszczona, po prostu stały i wyglądały, jednemu o rejestracji l8 lans, czy cos takiego, siedzial na masce jakis metroseksualny knypek i polowal na hostessy, ktorych jak na kazdej szanujacej sie imprezie motoryzacyjnej bylo w bród, naliczyłem jedną dziewczynę
był 100 nx po wiejskim tuningu, uaz, ze 2 kolejne off-roadery, demo car sony (ch*jowy jak nieszczescie), ze 3 auta z cwiartki, oczywiscie machy szczelnie pozamykane, zeby bron boze ktoś nie podejrzal co tam moze siedziec, zoltre buggy na fiescie, poniekad znane, jakis mesiek w ktorym kolejny tym razem lysiejacy wlasciciel probowal podrywac wyzej wymieniona hostesse na dzwiek seryjnego rzedowo-czworkowego wydechu
jedyne auto ktore moglo byc atrakcja imprezy to triumph spitfire na zoltych blachach, ale niestety nikomu nie chcialo sie go porzadnie umyc...
aha, byla tez ekspozycja alufelg, bylo z 8 wzorów
ogolnie impreza bardzo udana, bilet wstepu 7 zl, duzy obrot zwiedzajacych, wiekszosc wychodzila w czasie zblizonycm do mojego, na pewno udalo sie organizatorom niewielkim kosztem troszke zarobic
jezeli w przyszlym roku znowu odbedzie sie podobna impreza moge ja kazdemu z czystym sumieniem polecic, dobra zabawa gwarantowana
|
|
|