ROBERTO84 - 2011-09-25, 19:19 Temat postu: temperatura Witaj znowu mam mały problem ,zaczął mi się grzać 3.4 v6 ,nie zawsze się załączał wentylator,padł czujnik włączający go.Włączyłem wentylator na stałe,a on dalej się grzeje . Co to może być termostat albo pompa wody? Silnik rozgrzewa się normalnie ,a po przekroczeniu temp roboczej w moment się przegrzewa . Zawory regulowałem tak,że jak już były na styk,że nie chodziły góra dół,dokręciłem jeszcze odrobinę ,może z 1na oko 1/5 czy 1/6 obrotu  ale słuchaj jak jest z tymi zaworami na sztywno ,one nie są cały czas uchylone???przecież pod wpływem temp się laski wydłużają i jeszcze więcej otwierają zawór czyż nie?czy one nie są cały czas uchylone? diagnostykę komputerową sobie załatwiam,auto nie ma mocy,pali wiadrami benzynę,przy ruszaniu najpierw się zadławi i potem rusza .
A te kody odczytuje się na zapalonym silniku czy wystarczy włączony zapłon?próbowałem odczytać na zapłonie,ale tam nie ma żadnej diody,przy robieniu zwarcia pstryka mi jakiś przekażnik pod maską.A powiedz mi dlaczego na podłączonych i odłączonych sondach silnik pracuje tak samo?czy to nie jest ich błąd? Na odpalonym silniku zrobiłem zwarcie i SES mruga,ale to nie są żadne kody tylko jednostajnie szybko mruga.A mogą te objawy być dlatego że przy rozbieraniu wyrwałem kabel z fajki i go sam zarobiłem i jest za słaba iskra? Szymon - 2011-09-27, 20:17 Temat postu: Re: temperatura
o ile masz właściwy poziom płynu i szczelny układ, zwłaszcza dobry korek (aczkolwiek przy stale włączonym wiatraku szczelność układu ma mniejsze znaczenie) to może być pompa wody, nie zaszkodzi zrobić też testu na ewentualną obecność dwutlenku węgla w układzie chłodzenia ------------------ Skończyło się na tym iż wymieniłeś uszczelki pod głowicami i auto po tej operacji dziczeje, pali kontrolkę SES. Spróbuj wyregulować jeszcze raz zawory. Przede wszystkim poluzuj wszystkie żeby powoli się odprężyły. Następnie dokręcaj aż laska przestanie chodzić góra-dół. Pamiętaj góra-dół a nie na boki bo na boki to się będzie telepać owszem. Potrzeba tutaj dentystycznej delikatności i precyzji czucia w paluszkach, z nerwami albo będąc głodnym tego nie robimy. Wtedy dokręcamy od 3/4 do 1 obrotu. Natomiast co do kontrolki to w Twoim prawdopodobnie można jeszcze wyciągnąć kody spinaczem biurowym, robisz zworkę we wtyczce diagnostycznej w pinach A i B czyli w skrajnych po prawej w górnym rzędzie. Zaczyna migać kontrolka, minie 1 raz i 2 razy, przerwa a następnie znowu 1 raz i 2 razy i potem jeszcze raz powtórka. Jest to kod 12. Następnie pokazuje kod(y) po trzy razy każdy i wraca do kodu 12 i tak w kółko. Mając ten kod już coś można stwierdzić nie dysponując skanerem. -------------------- Maksymalnie jeden obrót od momentu kiedy laska nie chodzi góra dół, taka jest charakterystyka działania hydropopychaczy, jeśli wyczujesz ten moment zerowy i laska się telepie na boki i swobodnie obraca to dokręcając odbrobinę laska stanie, poczekasz paręnaście sekund i zacznie się obracać bo miska w hydropopychaczu ustąpi. Tutaj nie ma co wnikać w ten temat tylko zrobić tak jak trzeba a przyczyny owych dziwnych zachowań po naprawie mogą być zupełnie inne. Być może z zaworami zmieściłeś się jeszcze w normie. Ładuj drucika w gniazdo diagnostyczne i dowiemy się czegoś więcej. ----------------- kody na zgaszonym silniku, miałem na myśli kontrolkę serwisową |
||||||||
