To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
AMERYKANY.COM
Tylko prawdziwe amerykańskie bryki, palenie gumy, bulgot V8 i cruzowanie ku zachodowi słońca!

Multimedia - [VIDEO] It's Halftime in America - Nowa reklama Chryslera

ntr - 2012-02-06, 12:38
Temat postu: [VIDEO] It's Halftime in America - Nowa reklama Chryslera


Mam nadzieję, że to nie tylko gadanie, ale Motorcity znów odżyje, a ryk amerykańskich V8 będzie słychać na każdym rogu 8)

santa fe - 2012-02-06, 14:10

patetyczne jak dokument o WTC, oni zawsze potrafili zmobilizować naród ;-)
ntr - 2012-02-06, 14:32

Ale moim zdaniem trzyma klimat :)
santa fe - 2012-02-06, 14:54

Nie, no trzyma, trzyma, nawet nie znając angielskiego można pokumać o co biega, znaczy ze przekaz jest klimatyczny, ciary wchodzą na plecy. Jak Callahan wyłuszcza sprawę to temat jest poważny. No i to "Imported from Detroid", w dobie kiedy zwykła kiedyś adnotacja "Made in the USA", urasta dzisiaj do miana symbolu i jest powodem do największej dumy dla drobnego producenta, gdyż jest tak rzadka w dobie
amerykańskiego korporacjonizmu. Opamiętanie przyjdzie, bo inaczej Stany Zjednoczone
zjedzą się od środka same.

Szymon - 2012-02-07, 21:53

Nie przemawia do mnie ta reklama. Akurat Chryslera to nie ma co żałować. Po pierwsze to tak od roku 1990 do 2005 kiedy to wszedł 300C nie było czym jeździć bo wszystko to były przednionapędowe śmietniki. Ok dobrze ale oprócz tego wyposażane były w niezwykle kiepskie i awaryjne silniki. Silnik 3.5 używany od ok 93 roku to śmietnik w dodatku na pasku. Ile tego śmiecia wymieniliśmy w naszej karierze, auta nie przejeżdżały czasem 150kkm.
Ale zdecydowanie lepszy w tej kwestii był silnik 2.7. Jest to megaśmieć nie mający sobie równych bo silnik w maluchu potrafił dłużej wytrzymać. Ma rozrząd na łańcuchach ale pompę wody w środku silnika, jak zaczyna ciec to woda w olej i silnik się zaciera... Oprócz tego ma inne wady więc nie ma prawa dożyć 200kkm, 100tys km a potem to z reguły pada nawet jak wymienić pompę. Operuję rzeczywiście w km nie w milach. Obydwa te silniki nie mają żadnych innych zalet ani w kwestii zużycia paliwa ani w przyspieszeniu. Parametry to kpina, owe 250 lub 200hp jest tylko na papierze, to jedzie jakby miało maks 150hp z 2.0 w ciężkim sedanie. Dzięki nim chrysler zdobył sławę na internecie gdzie ludzi jeżdżących całe życie autami z tej firmy trafił szlag. Ilość stron opisujących przypadki jest naprawdę duża a hasło przewodnie żeby sobie obczaić to "don't buy chrysler cars". I co teraz mamy. Jaki silniki mamy oprócz V8 w sedanie 300C? No 2.7, 3.5, jakieś diesle. Marnie skończą i będą się musieli ratować musclecarami. Połowę aut weźmie policja a drugą połowę maniacy. Jakość jest jeszcze tylko w autach dla roboli oraz tych co są dla oraz spokrewnione z policyjnymi.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group