To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
AMERYKANY.COM
Tylko prawdziwe amerykańskie bryki, palenie gumy, bulgot V8 i cruzowanie ku zachodowi słońca!

Powitania - Cześć! :)

kudu - 2012-09-05, 11:37
Temat postu: Cześć! :)
Witam wszystkich!

Jestem Konrad, wśród znajomych występuję jako kudu, mieszkam w Wawie. Od maja tego roku jeżdzę Camaro Z28. Rocznik 1986, pod maską zacne, aczkolwiek trochę "poheniowane" i zmęczone życiem V8 5.0 TPI + czterobiegowy automat.

Jest to mój pierwszy "amerykaniec", więc jestem jeszcze zielonkawy, ale czytam, pytam, dłubię i stopniowo się uczę. Oczywiście z pełną pokorą, bo to temat rzeka. ;-)

Auto kupiłem w przeciętnym stanie mechanicznym i wizualnym, ale grunt że jeżdzące. Z nieocenioną pomocą Szymona doprowadzamy go do ładu i składu.

Trochę o samochodzie:

Auto kupiłem jeżdzące, świeżo po reaktywacji skrzyni biegów. Od maja zrobiliśmy kilka podstawowych rzeczy: korekta przedniego zawieszenia, ścieżka diagnostyczna, odświeżenie hamulców, ożywienie ręcznego, chłodnica automatu, wymiana płynów i filtrów, klapka na cut-out'a (dzięki czemu usłyszałem kilka miłych słów od znajomych "z branży" ;-) ), naprawa wycieraczek i spryskiwaczy, czujnik temperatury, wymiana std idler, włącznik wentylatora z kokpitu i kilka innych detali. Niestety teraz siadła elektryka i auto chwilowo stoi. Temat jest diagnozowany. Przy okazji wymieniamy pompę wody. Do zrobienia przejrzenia i "odheniowania" pozostanie reszta elektryki, klimatyzacja i pewnie kilka innych rzeczy, które w trakcie wyjdą.

Wizualnie auto swego czasu solidnie dostalo w kość. Kilku właścicieli temu Camaro trafiło do lakiernika, który zerwał lakier, częściowo położył bazę i... w takim stanie go oddał. Auto zostało pomalowane sprejami i tak sobie stało na podwórku. Straciło kilka części mechanicznych, zniszczone zostało wnętrze. Kolejny właściciel (gdzieś koło 2009 roku) pomalował auto czarnym matem. Nie wiem tylko, czy pod to poszła jakaś sensowna baza, bo sądząc po jakości malowania odbyło się to raczej w garażu... Temat będzie badany. Grunt, że buda i podłoga są sztywne, a auto raczej nigdy większego dzwona nie miało.

Dzięki uprzejmości kilku osób udało mi się dość sprawnie pozyskać wiele brakujących elementów wnętrza. Na obszycie czeka baza podsufitki oraz fotele, obecne i dokupione plastiki z wnętrza są właśnie odświeżane i uspójniane kolorystycznie, na tył trafił elegancki czarny dywan, a na deskę nowa pokrywa (poprzednia była spękana). Na montaż czekają nowe szyby boczne, bo obecne są mocno porysowane.

Niedługo będą piaskowane i malowane felgi. Na razie zostaję na stockowych 15" ze zwykłymi oponami Fuldy 225/55/r15. Na detale wizualne przyjdzie jeszcze czas :)

Kilka fotek:
http://img28.imageshack.us/img28/8868/p6180477.jpg
http://img708.imageshack.us/img708/48/p8070487.jpg
http://img29.imageshack.us/img29/1553/p8070491.jpg
http://img16.imageshack.us/img16/6615/p6180478.jpg

Z grubsza tyle o Camaro na ten moment. Mam nadzieję, że uda się to auto odratować, utrzymać i że zostanie w rodzinie na długo... :)

pzdr!
konrad

bakupno - 2012-09-05, 12:05

Witaj na Forum :)
ntr - 2012-09-05, 12:22

Fajna Camaryna, czarny mat pasuje do niej jak ulał. Jeszcze tylko przyciemnione szyby, albo "żaluzja" na tylną szybę i będzie fajny hardcorek. Takie Camaro to mógłbym mieć 8)
nyos - 2012-09-05, 13:56

Witaj,

Ładne. Ma klimat.

99piotr99 - 2012-09-05, 14:50

:barf:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group