Maniek - 2012-09-27, 17:00 zamknijcie wątek Saper - 2012-09-27, 17:00
Luz, to Policja zabezpieczyła te rzeczy, mi nie wolno było ruszyć auta przed zakończeniem prac technika. Ja tylko stwierdziłem, że to nie moje rzeczy. Więcej danych nie posiadam, niestety nie było mi pokazane nagranie z monitoringu, więc nawet nie wiem jak człowiek wygląda. levy - 2012-09-27, 17:10 czyli danych jednak dalej nie masz... Saper - 2012-09-27, 17:11
Ważne że zatrzymany lago - 2012-09-27, 17:19 a jak odpalil auto ? Saper - 2012-09-27, 17:26 Kluczykami, zgubiłem je przy bagażniku - przynajmniej tak twierdzi złodziej, chyba jak dzień wcześniej kładłem się pod autem i mierzyłem wydech lub po prostu je tam zostawiłem.  Bo drzwi zawsze zamykam od środka.
santa fe - 2012-09-27, 18:05 racja 99piotr99 - 2012-09-27, 19:07 
Saper - 2012-09-27, 19:25
Mam za dużo wiary w ludzi... ze względu na stare radio i brak cennych rzeczy w środku, to często w ciągu dnia zostawiam go otwartego. Wole żeby ktoś pociągnął za klamkę spojrzał że nic tam nie ma, niż wybijał szybę :P A nie wierzyłem że znajdzie się debil, który ukradnie tak rzucające się w oczy auto. A żeby kraść na zamówienie na wschód... to jeszcze nie ta liga :P zdzich - 2012-09-27, 19:33 Saper, Chcieli się po prostu przejechać, takim wozem. Może gdybym obracał się w innym towarzystwie to też bym wykorzystał taką okazję.Ale żeby dać się nagrać na monitoring i zostawić jakieś rzeczy w kradzionym aucie, to naprawdę trzeba byc... Saper - 2012-09-27, 19:50
W sumie gdybym był dzieckiem to bym ich zrozumiał i sam tak zrobił. Ale jeżeli ktoś w wieku 20 kilku lat widzi auto rzucające się w oczy, nietypowe i zawsze chciał takim jeździć, a obok leżą kluczki... to trzeba być debilem żeby pomyśleć "o kurwa, to dla mnie?! Dzięki Ci Panie". Tylko proces myślowy u przeciętnego człowieka w tym wieku wygląda mniej więcej tak: "o kurwa, pojeździłbym! ...ale jak mnie ktoś zobaczy (godzina 13, osiedle, samochód stoi na przeciwko sklepu)... auto rzuca się w oczy i uszy... jak mnie złapią to za kradzież... będę miał przejebane do końca życia" 
Nieszczęśliwe wszytko wyszło w czasie, bo podobno już wcześniej kręcili się przy aucie. carlito - 2012-09-27, 19:52 ciekawe czy podepną to pod kradzież, bo to trochę taka kradzież bez kradzieży jak dla mnie... 
lago - 2012-09-27, 19:55
niezle  dobrze ze skonczylo sie tak a nie inaczej..... 
Saper - 2012-09-27, 20:11
Kradzież. Gdyby oddał to by było tymczasowe przywłaszczenie mienia czy jakoś tak. Nie rozumiem "kradzież bez kradzieży". Jeśli już to kradzież bez włamania... ale to nadal kradzież 
W takiej sytuacji (kluczyki) ubezpieczalnia nie wypłaci nic z tytułu AC... którego i tak nie mam. Karol - 2012-09-27, 20:13 Ale jaja nie logowałem się tu kilka dni i proszę co się dzieje 
najważniejsze ze sie auto znalazło  , Saper powiedz coś więcej o uszkodzeniach jakim cudem uszkodzili baniak  itp.
|
||||||||||||||||||
