carlito - 2012-09-27, 20:29
Saper, ja tak tylko sobie trochę żartuję bo po wyjaśnieniu sprawy trochę mnie to wszystko śmieszy - najbardziej to że ten koleś zostawił w Twoim aucie swoje rzeczy... (szkoda komentować bo jak zrobił taką głupotę to co się dziwić że ukradł to auto...) zachował się totalnie głupio, właściwie to dobrze że w ten sposób to się skończyło bo nie wiadomo jak by zareagował na policjantów próbujących go zatrzymać... albo co by było gdyby ktoś z szukających go namierzył... dobrze że go zawinęli, oddał Ci drugi komplet kluczy? Saper - 2012-09-27, 20:33
To tylko mój pierwszy pomysł, bo autem z parkingu policyjnego przejechałem dosłownie kawałek i musiałem wracać do roboty, ale przy manewrowaniu słyszałem jakieś "jebut" z tych okolic + wydech walnięty został na tej samej wysokości. Dokładnie będę mógł się wypowiedzieć jak na spokojnie wszystko sprawdzę. Ale właśnie, najważniejsze że auto się znalazło... w tym momencie nie mogę uwierzyć że to wszystko się stało między wtorkiem a czwartkiem. Kradzież, poszukiwania - jeszcze raz dziękuje wszystkim za pomoc!!! - odnalezienie auta, zatrzymanie złodzieja, odebranie auta. A to tylko spis treści tego wszystkiego co się działo. Chciałbym normalnie zapomnieć że to miało miejsce... coś czuje że Kapitan Morgan mi w tym pomoże  tylko niech formalności się skończą
Saper - 2012-09-27, 20:38
Spoko, mnie też w tym momencie to wszystko śmieszy, jak każdego kto to słyszy
I męczy psychicznie... bo nie ogarniam tego co miał w głowie ten koleś 
Karol - 2012-09-27, 20:39 na pocieszenie powiem ci ze kiedyś byłem na imprezie i jak w nocy zjechaliśmy na hotel to kolega kierowca zostawił kluczyki na ladzie hotelowego baru i tez mieliśmy ten sam problem tyle ze daleko w polsce i h..j wie co było robic w tamtym przypadki auto było bardziej uszkodzone bo goście przetrącili dystrybutor gazowy uciekając z parkingu 
lago - 2012-09-27, 20:39
byle nie z czech 
Midnite Tom - 2012-09-27, 21:01
EEE przeceniacie naszą policję, co z tego że mają jego dane z adresem, i tak tam nie trafią. A sprawa kradzieży? Do umorzenia. ntr - 2012-09-27, 21:34 Fajnie jakby doszło do procesu, wtedy poznajesz dane osobowe przestępcy.. Chyba, że pójdzie na układ z prokuraturą i przyzna się do wszystkiego bez procesu. Ważne teraz by auto obejrzał np. Szymon, czy ktoś równie kumaty, by wszystkie uszkodzenia spisać. Wtedy możesz go pozwać w procesie cywilnym o odszkodowanie... 99piotr99 - 2012-09-27, 21:41 
ntr - 2012-09-27, 21:47
No ale biorąc pod uwagę, że to auto ma u Sapera dożywoćie, zawsze jakaś kasa mu się przyda
99piotr99 - 2012-09-27, 21:56
ntr - 2012-09-27, 21:57 Poza tym przez parę lat będzie dostawał zwolnienia z roboty na stawienie się na rozprawę więc dodatkowy bonus w postaci dni wolnych - same zalety Naszego wymiaru sprawiedliwości 
99piotr99 - 2012-09-27, 22:00
ntr - 2012-09-27, 22:06
Tak więc nie ma co się dziwić, że sprawiedliwości prawdziwej nie ma, bo jest ta społeczna (jej socjalistyczna wersja), więc taki biedny bezrobotny co ukradł auto bogatemu (no bo na auto miał) nie może dostać poważnego wyroku, to by było sprzeczne z Konstytucją. Nie ma się czemu dziwić.. Ew. można pomyśleć na kogo się głosuje i kto takie prawo ustanawia
santa fe - 2012-09-28, 00:18 [quote="ntr"]
no, no- bo prawdziwa społeczna to "you loot we shoot" 
Vinetou - 2012-09-28, 02:58 fajnie że już ok teraz najważniejsze żebyś tak zdiagnozował uszkodzenia u rzeczoznawcy aby szkoda była większa niż 1000 PLN, wtedy gościu będzie ugotowany, proces karny |
||||||||||||||||||||||||
