To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
AMERYKANY.COM
Tylko prawdziwe amerykańskie bryki, palenie gumy, bulgot V8 i cruzowanie ku zachodowi słońca!

F-Body - v6 a v8...(pytanko.)

Shogun v8 - 2010-12-17, 11:28

jak nie masz hajsu i skrobiesz się z kasa to nie kupuj tego auta.
V6 i V8 pali podobnie (czyli dużo)
Części nie są drogie, ale jak kupisz katowany egzemplarz to będziesz je kupował nader często.
licz że min 400- 500 zł miesięcznie musisz na ten wóz mieć. No chyba że będzie tylko stał.

kubzik123 - 2010-12-17, 22:07

no to licze sie wlasnie z tym, tzn ja nie chce do jazdy codziennej chyba ze na bene bedzie to 3mu nie ale generalnie woz na co dzien to jakies cos 1.0 w gazie hehe
Dwurogi - 2010-12-18, 02:00

kubzik123 napisał/a:
no to licze sie wlasnie z tym, tzn ja nie chce do jazdy codziennej chyba ze na bene bedzie to 3mu nie ale generalnie woz na co dzien to jakies cos 1.0 w gazie hehe


Samochód jest po to, żeby nim jeździć, a nie pucować i podziwiać. Potem ludzie patrzą z politowaniem i się tylko śmieją, że stare amerykańskie trupy są dobre, ale tylko do oglądania.

Saper - 2010-12-18, 13:46

Dwurogi napisał/a:
kubzik123 napisał/a:
no to licze sie wlasnie z tym, tzn ja nie chce do jazdy codziennej chyba ze na bene bedzie to 3mu nie ale generalnie woz na co dzien to jakies cos 1.0 w gazie hehe


Samochód jest po to, żeby nim jeździć, a nie pucować i podziwiać. Potem ludzie patrzą z politowaniem i się tylko śmieją, że stare amerykańskie trupy są dobre, ale tylko do oglądania.


Ja jestem innego zdania. Wolę jeździć TA w weekendy lub wieczorami. Gdybym jeździł nim codziennie jak zwykłym autem, to taki wieczorny cruz czy weekendowy wypad za miasto nie byłby niczym specjalnym, auto byłby częściej brudne, a w środku zrobiłby się śmietnik. ;-)
W tym roku musiałem się wyjeździć i z każdą sprawą starałem się jeździć TA... poza tym że zostawiając go na parkingu pod uczelnią czy hipermarketem zawsze się bałem, że ktoś go zarysuje* itp., to wieczorem już nie czułem potrzeby wyciągać go z garażu i brać na przejażdżkę...
Dodatkowo pali średnio 26 litrów w mieście i 20 w trasie :twisted:
*- i mimo tego że lakier i buda nie jest w najlepszym stanie, to każde nowe zadrapanie boli! :evil:

A co do tych "patrzących z politowaniem" i "śmiejących się"... to im współczuję... całe życie w skodach w dizlu lub w fiatach CC z LPG. 8-) Ja tam nie widzę sensu w życiu bez tego starego, w chuj palącego, podrapanego, ciągle się psującego skurwysyna - Trans Am'a 8-)

Dwurogi - 2010-12-18, 22:58

Saper napisał/a:
Gdybym jeździł nim codziennie jak zwykłym autem, to taki wieczorny cruz czy weekendowy wypad za miasto nie byłby niczym specjalnym, auto byłby częściej brudne, a w środku zrobiłby się śmietnik. ;-)


Mój jest po renowacji i raczej się nie psuje chociaż są drobne mankamenty np.zacinający się bendix, a 15L po mieście to nie tak dużo. Jakby żłopał 26, to rzeczywiście z codzienną jazdą mógłby być kłopot.

A jeżdżenie czymś co nie ma przynajmniej 20 paru lat, to dla mnie nie jest jazda. Bardziej to przypomina wejście na taśmę linii produkcyjnej czy na ruchome schody niż porządny cruz. Może jakbym był robotnikiem w fabryce to by mi odpowiadał taki brak wrażeń.

"Taśma kręci się, ty stoisz przy niej.
Jesteś pionkiem w grze, kółkiem w maszynie."

ntr - 2010-12-18, 23:38

Dwurogi napisał/a:
drobne mankamenty np.zacinający się bendix

Stary, to nie mankament! To jeden z "uroków" F-Body. Jest niepisana zasada, że raz na 6miesięcy będziesz miał do roboty rozrusznik, albo alternator. Te dwa akcesoria były w latach '80 zbyt skomplikowane dla czarnuchów z Van Nurys :D

Lord Steinmetz - 2011-02-11, 17:08

ntr napisał/a:
To jeden z "uroków" F-Body. Jest niepisana zasada, że raz na 6miesięcy będziesz miał do roboty rozrusznik, albo alternator.

Ile kosztuje taka przyjemność?

pyotrek - 2011-02-11, 17:51

200 zł
kubzik123 - 2011-04-27, 20:25

Saper napisał/a:

A co do tych "patrzących z politowaniem" i "śmiejących się"... to im współczuję... całe życie w skodach w dizlu lub w fiatach CC z LPG. 8-) Ja tam nie widzę sensu w życiu bez tego starego, w chuj palącego, podrapanego, ciągle się psującego skurwysyna - Trans Am'a 8-)


Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni, szerze mowiac wole trupa pordzewialego jak .... Niz skode, BMW czy jakiekolwiek inne ustrojstwo ;D
Ja wogole nie rozumiem dlaczego maja sie smiac, ale nadejdzie czas gdzie te ich skody tez zardzewieja i pojda na zlom, a wtedy wszystkie odpicowane trans amy wyjeźdzaja na droge i wtedy chcialbym zobaczyc miny tych gosci ;D

ntr - 2011-04-28, 12:35

No skody do BMW to bym raczej nie porównywał.. ale może dlatego, że wiem o czym piszę bo miałem oba. :roll:
kubzik123 - oby Ci się udało odpicować swojego T/A i obyś nie skończył jako frustrat. Bo czasem przygoda z F-Body tak się niestety kończy.. :roll:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group