AMERYKANY.COM

[santa fe]

Tak głośno myślę, biały mi się podoba jednak, czarna matowa maska to znany motyw, jeszcze z przed ery karbonu, muscle carowy zabieg z lat 70tych. Laminatowa pokrywa + zapinki - tak zwana "drżąca maska", ale do tego to chyba nie bardzo, będzie wyglądał jak po stłuczce a nie jak torpeda.

[ntr]

Wszystko co "wygląda na", a nie jest to mniejsza lub większa wioska.. Jak będziesz robił dragstera ze swojej bryki, to taka maska z laminatu z zapinkami będzie w sam raz. A w seryjnym aucie bez modyfikacji.. to taki zdeka wiejski tuning..

Poza tym inaczej taka maska wygląda na Baracudzie z lat '70, a inaczej na pickupie z '90..

[santa fe]

No nie, jasne że nie, oczywiście, że tak. Raczej nie jestem "wsiokiem" Tak se tyko dywaguje. Jeśli będzie jakaś wieś, to klasyczna amerykańska, bo to wsioki pierwszej wody.
Ale takie rzeczy weszły do kanonu i już. Można rozważać czy lusterko wewnętrzne w kształcie
"bowtie" z grubego aluminium CNC to już wiocha, czy prawie wiocha. W/g miłośników klasycznych angielskich aut, to to totalna pomyłka, w/g chłopaka z Dżordżi to szyk. Ja sobie takiego szyku zadam Wtaranię do środka całą masę polerowanego aluminium. A już zacząłem od gałek do radia Fabryczne detale w środku to tandeta jak nie wiem co.

[Matys13]

Uuu to ja widze, że masz ciągotki do bling bling
P.S. Twoje auto Twoja sprawa

[ntr]

Podziwiam Twój zapał, ale mam tylko nadzieję, że to wszystko jednak będzie ze smakiem i wedle jakiejś ustalonej wizji..

[santa fe]

Panowie! żadne takie, nie nawidzę tego, blink, blinków, dubów, wielkich felg na niskich oponach i takich. Wymiana tandetnych pokręteł na aluminiowe krzywdy mu nie uczyni na pewno, nie znoszę tych fabrycznych gałek, są w nim wyjątkowo nijakie, i połamane poza tym. Na zewnnątrz raczej czyszczenie formy niż czepianie pierdół, chociaż on już i tak jest ogołocony trochę z fabrycznych dodatków na budzie, nie będe radykalnie zmieniał jego stylu bo taki mi się podoba, z dupą zadartą do góry na "red neck'a" i posadzonym przodem.