To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
AMERYKANY.COM
Tylko prawdziwe amerykańskie bryki, palenie gumy, bulgot V8 i cruzowanie ku zachodowi słońca!

Ogólne - camaro 93 z ogłoszenia

Midnite Tom - 2012-03-19, 21:38
Temat postu: camaro 93 z ogłoszenia
Dotąd nie myślałem na poważnie o kupnie 4gena, ale to chyba prostsza droga do v8 niż szukanie dobrego 3gena.
Proszę o opinię na temat roczników 93, oraz egzemplarza z ogłoszenia jeśli jest wam znajomy:
http://otomoto.pl/chevrol...-C23360138.html

Proszę rownież o radę: co i jak sprawdzić gdzie zajrzeć przy oględzinach by zwiększyc szansę na kupno dobrego ezgemplarza. Chodzi o słabe punkty samochodu, możliwe do wykrycia w warunkach polowych.

Pozdro

Kabdul - 2012-03-20, 11:00

Na fbody coś tam o nim mówili, że nawet ok. Minuty to brak ttopów, i rocznik, w 93 skrzynia była jeszcze z 3gena i cośtam w silniku było starego jak dobrze pamiętam.
nyos - 2012-03-21, 21:01

Proponuję drogę na skróty do V8, pt:

Oldsmobile Cutlass 4.9 V8

http://otomoto.pl/oldsmob...-C19997501.html

Klimat prawdziwej amerykańskiej motoryzacji, rama, chrom, sensowny środek
g-body to co najmniej 2 klasy wyżej niż plastiki typu 3gen lub 4gen w f-body.
No i ten cutlass jest tańszy :)

99piotr99 - 2012-03-22, 07:51

:barf:
Shogun v8 - 2012-03-22, 09:02

Szymonowy camaro sprzedany już
mike - 2012-03-22, 10:13

nyos napisał/a:

Klimat prawdziwej amerykańskiej motoryzacji, rama, chrom, sensowny środek
g-body to co najmniej 2 klasy wyżej niż plastiki typu 3gen lub 4gen w f-body.
No i ten cutlass jest tańszy :)


Ciekawa opinia o 3 genie ;-)

99piotr99 - 2012-03-22, 10:26

:barf:
nyos - 2012-03-24, 09:33

mike napisał/a:
Ciekawa opinia o 3 genie

Nie to że coś mam do 3gena, ale starsze furki są dla mnie bardziej klimatyczne i fajniejsze pod każdym względem. Dla mnie najfajniejszy 3gen to camaro convertible oczywiście w jedynym słusznym kolorze czarnym.

W0-SOPEL - 2012-03-24, 12:01

Życzę każdemu właścicielowi 3gen. u nas w kraju żeby doczekał aż jego sensowny egzemplarz będzie coś wart tz. żeby ta wartość miała swoje odzwierciedlenie przy ewentualnej sprzedaży bo nawet jak jest jakaś naprawdę fajna sztuka to żeby ją sprzedać za te 20-25 tysięcy w tym ciemnogrodzie pełnym ''klimaciarzy'' potrzeba często wielu długich miesięcy mimo tego że już od jakiegoś czasu takie oferty trafiają się pojedyńczo i niezbyt często. Na wschodzie czy zachodzie ceny w stosunku do ostatnich lat podskoczyły dość znacznie a u nas dalej będzie ten sam chuj za 10 lat.
Midnite Tom - 2012-03-24, 14:01

nyos napisał/a:
Proponuję drogę na skróty do V8, pt:

Oldsmobile Cutlass 4.9 V8

http://otomoto.pl/oldsmob...-C19997501.html

Klimat prawdziwej amerykańskiej motoryzacji, rama, chrom, sensowny środek
g-body to co najmniej 2 klasy wyżej niż plastiki typu 3gen lub 4gen w f-body.
No i ten cutlass jest tańszy :)


Marzy mi się coś co poradzi sobie na światłach z seicento sportingiem :-D
ba... nawet coś co będzie zrywniejsze od 115 konnego beemwiu. A koszty transplantacji sprawią, że już taki tani ten olds nie będzie.
Co do Cutlassów to trochę, żałuję że nie kupiłem wozu Piotrka, kiedy sprzedawał, bo fajnie jeżdził, ale strasznie nie cierpię winylów na dachu.

W0-SOPEL napisał/a:
Życzę każdemu właścicielowi 3gen. u nas w kraju żeby doczekał aż jego sensowny egzemplarz będzie coś wart tz. żeby ta wartość miała swoje odzwierciedlenie przy ewentualnej sprzedaży bo nawet jak jest jakaś naprawdę fajna sztuka to żeby ją sprzedać za te 20-25 tysięcy w tym ciemnogrodzie pełnym ''klimaciarzy'' potrzeba często wielu długich miesięcy mimo tego że już od jakiegoś czasu takie oferty trafiają się pojedyńczo i niezbyt często. Na wschodzie czy zachodzie ceny w stosunku do ostatnich lat podskoczyły dość znacznie a u nas dalej będzie ten sam chuj za 10 lat.


Tak to jest z punktu widzenia właściciela samochodu, który chcą sprzedać.
3gen ma tego pecha, że bogaci kupią coś starszego, lepiej wyglądającego, "bardziej klimatycznego" a ci mniej zasobni w gotowkę będą szukać jak najtanszego w jako takim stanie - i nie wywalą 20kilka tysi na wóz z lat osiemdziesiątych.

Ale to się powoli zmienia, teraz w porównaniu z zeszłymi latami coraz trudniej trafić 3gena z ceną początkową poniżej 20k, który by był w dobrym stanie i/lub miał papiery w porządku.

Stąd pomysł na 4gena.

nyos - 2012-03-24, 20:14

Midnite Tom napisał/a:
Marzy mi się coś co poradzi sobie na światłach z seicento sportingiem :-D
ba... nawet coś co będzie zrywniejsze od 115 konnego beemwiu. A koszty transplantacji sprawią, że już taki tani ten olds nie będzie.
Co do Cutlassów to trochę, żałuję że nie kupiłem wozu Piotrka, kiedy sprzedawał, bo fajnie jeżdził, ale strasznie nie cierpię winylów na dachu.


Jeśli chodzi o zrywność to albo się robi 500-1000 koni i więcej albo się nie robi nic i jeździ normalnie. Jeśli chodzi o GP'a Piotrka to z tego co wiem nie miał żadnego zrywu (wg samego Piotrka). Winyl można zawsze usunąć :) Pogadaj z ludźmi którzy mieli f-body i przesiedli się np. na g-body lub a-body. Moim zdaniem nie ważne czy kupisz f-body czy g-body lub a-body cena końcowa zrobionego przyzwoicie auta wyjdzie między 50-70 tyś. Jeśli f-body to najlepiej 2gą generację. Jeśli nie masz budżetu to kup chociaż 3gena z V8 5.0 albo tego cutlassa :-D

Midnite Tom - 2012-03-26, 22:16

nyos napisał/a:
Jeśli chodzi o zrywność to albo się robi 500-1000 koni i więcej albo się nie robi nic i jeździ normalnie.

Nie popadajmy w skrajności. Z osiemnastoletnią beemką 318 do setki powinien sobie poradzić SPRAWNY 3gen 5 tbi więc to żaden kosmos.


nyos napisał/a:
Jeśli f-body to najlepiej 2gą generację. Jeśli nie masz budżetu to kup chociaż 3gena z V8 5.0 albo tego cutlassa :-D


Nie odrzucam tego oldsa. Jeśli dostanę 1-2 dni urlopu kopsnę się obejrzeć camaro a po drodzę obczaję cutlassa.
Dzięki za sugestię, wezmę je pod uwagę przy wyborze samochodu.

Temat "co kupić" był już przeze mnie wałkowany.
Proszę o porady w temacie kupna 4gena, gdyż te pojazdy wyrastają na wozy o najlepszym stosunku uciechy do kasy, mimo mniejszej klimatyczności od ich starszych braci. "Kupić nie kupić..." ale wiedzieć co nieco warto...

ntr - 2012-03-26, 22:42

Midnite Tom napisał/a:
Nie popadajmy w skrajności. Z osiemnastoletnią beemką 318 do setki powinien sobie poradzić SPRAWNY 3gen 5 tbi więc to żaden kosmos.

Hmm, z BMW i silnikami 4cylindrowymi jest jak z F-Body V6 - to tylko namiastka, przedsmak. Jak już to wypadałoby stawać na kresce z prawdziwą bawarką - jak e36 to obowiązkowo z R6 pod maską. Ale też raczej tylko 320, bo wyższe 323, czy 325 to by seryjne TBI 5.0 już by raczej robiły bez problemu. Że nie wspomnę o 328, bo to to już mogłoby dostać ewentualnie tylko od 5,7TPI, 5,0TPI to na miękko by wessało.

A 4thgen F-Body to dobre auto... co najmniej na dawcę napędu :D
W sumie nie miałem, może sobie kupię na lato dla jaj :D Coś dawno nic w garażu nie zmieniałem i mnie świerzbi :D

99piotr99 - 2012-03-27, 08:41

:barf:
ntr - 2012-03-27, 11:10

Pierdzi strasznie i most trzebaby zaspawac, by sie sensowniej pokrecic. No ale w takiej kasie, to rewelacja :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group