Ogólne - Cadillac STS - przegląd okresowy
DaVViD - 2014-05-20, 15:14 Temat postu: Cadillac STS - przegląd okresowy Panie Szymonie,
dziękuję za rozmowę, już telefonicznie nie będę głowy zaprzątać. Oczywiście rozumiem, że nie każde auto naprawia się tak samo - a ten egzemplarz widocznie GM się nie udał i jest nielubiany przez mechaników.
Widać jednak po wpisach nowych osób witających się, że kilka osób myśli o kupnie STSa więc może to nie jest aż taki zły samochód.
Postanowiłem więc napisać tutaj, trochę z myślą o sobie, trochę o innych.
Od kilku lat jeździmy tym autkiem, ostatnio prawie codziennie. W zasadzie jedyną rzeczą wymienioną był akumulator. Obecnie zrobione 66tyś km , rocznik 2005. Autko miało 15 tyś mil po sprowadzeniu ze stanów.
Wszyscy krzyczą (Pan też o tym wspominał), że zarówno V6 i V8 są kłopotliwe w tych modelach, czego na szczęście jeszcze nie zauważyłem. Podobno jeszcze gorzej było w przednionapędowych, na szczęście u mnie już powrócili do tylnego.
W związku jednak z tym, prosiłbym bardzo serdecznie o listę zapobiegawczych czynności, które mogą minimalizować skutki tego, co się może potencjalnie z tym silnikiem zadziać (?). Czy w ogóle takie są?
Czy ten model z góry jest skazany na klęskę? Nic się nie da zrobić?
Co przewiduje serwis przy tym przebiegu?
Myślę, że taka baza wiedzy byłaby pomocna dla mnie i dla innych obecnych/przyszłych posiadaczy tego modelu autka/silnika.
Jeszcze raz dziękuję za jakąkolwiek pomoc.
Ewentualnie serdeczna prośba o odesłanie na inne znane Państwu forum amerykańców pokroju STS/zakład mechaniki amerykańskich dupowozów
Jeśli znacząco naruszyłem regulamin forum i mój STS tutaj nie pasuje - przepraszam.
Szymon - 2014-06-11, 22:21 Temat postu: Re: Cadillac STS - przegląd okresowy
DaVViD napisał/a: | Panie Szymonie,
dziękuję za rozmowę, już telefonicznie nie będę głowy zaprzątać. Oczywiście rozumiem, że nie każde auto naprawia się tak samo - a ten egzemplarz widocznie GM się nie udał i jest nielubiany przez mechaników.
Widać jednak po wpisach nowych osób witających się, że kilka osób myśli o kupnie STSa więc może to nie jest aż taki zły samochód.
Postanowiłem więc napisać tutaj, trochę z myślą o sobie, trochę o innych.
Od kilku lat jeździmy tym autkiem, ostatnio prawie codziennie. W zasadzie jedyną rzeczą wymienioną był akumulator. Obecnie zrobione 66tyś km , rocznik 2005. Autko miało 15 tyś mil po sprowadzeniu ze stanów.
Wszyscy krzyczą (Pan też o tym wspominał), że zarówno V6 i V8 są kłopotliwe w tych modelach, czego na szczęście jeszcze nie zauważyłem. Podobno jeszcze gorzej było w przednionapędowych, na szczęście u mnie już powrócili do tylnego.
W związku jednak z tym, prosiłbym bardzo serdecznie o listę zapobiegawczych czynności, które mogą minimalizować skutki tego, co się może potencjalnie z tym silnikiem zadziać (?). Czy w ogóle takie są?
Czy ten model z góry jest skazany na klęskę? Nic się nie da zrobić?
Co przewiduje serwis przy tym przebiegu?
Myślę, że taka baza wiedzy byłaby pomocna dla mnie i dla innych obecnych/przyszłych posiadaczy tego modelu autka/silnika.
Jeszcze raz dziękuję za jakąkolwiek pomoc.
Ewentualnie serdeczna prośba o odesłanie na inne znane Państwu forum amerykańców pokroju STS/zakład mechaniki amerykańskich dupowozów
Jeśli znacząco naruszyłem regulamin forum i mój STS tutaj nie pasuje - przepraszam. |
Zabawne jest jak ktoś kupi nowy samochód i cieszy się, że przejechał kilka km. Można coś powiedzieć jak się przejedzie ze 300 tys km.
Nie zamierzam dyskutować na ten temat, proszę przyjąć do wiadomości iż auta z silnikami typu GM 3.6 nie mają prawa wjazdu do nas na serwis i proszę dorobić sobie do tego dalszą część historii.
|
|
|