Ogólne - Bryka nie pali
Łukasz - 2007-11-24, 08:40 Temat postu: Bryka nie pali Witam!
Mam problem ze swoją ślicznotką (camaro z 84r V 8 5L LG4) samochód stał kilka miesięcy nie odpalany. Gdy chciałem go odpalić to po przekręceniu kluczyka aż przygasły kontrolki. Podłączyłem się pod inny akumulator ale znów to samo. Paliwo w baku było więc to nie to
Brak mi już pomysłów
Szymon pomóż
Szymon - 2007-12-02, 22:42 Temat postu: Re: Bryka nie pali
Łukasz napisał/a: | Witam!
Mam problem ze swoją ślicznotką (camaro z 84r V 8 5L LG4) samochód stał kilka miesięcy nie odpalany. Gdy chciałem go odpalić to po przekręceniu kluczyka aż przygasły kontrolki. Podłączyłem się pod inny akumulator ale znów to samo. Paliwo w baku było więc to nie to
Brak mi już pomysłów
Szymon pomóż |
nie pękaj, to jakiś banał,
rozumiem że nie kręci rozrusznik? bo jak tak to weź zrób taki test, pod maską naprzeciwko kierowcy w peszli wygrzeb dwa najgrubaśniejsze przewody, jeden czerwony (zasilanie plusem na kabinę, sprawdź czy jest tam plus) a drugi fioletowy (powrót na rozrusznik). Odskrob z nich po trochu izolacji żeby móc to zewrzeć choćby widelcem (tak jak kiedyś zrobiłem jak mi na stacji fura zdechła, poszedłem do baru i pożyczyłem widelec do ominięcia sfajczonej stacyjki i podziałało). Takie odskrobanie to podstawa w każdym fbody nawet jeśli jest wszystko git, bo potem jak się wyburaczy pozycjoner (co pozwala odpalić na P lub N) lub stacyjka prądowa się sfajczy. Weź tylko odskrob jeden i drugi przewód tak żeby między odskrobaniami było z centymetr żeby się kiedyśtam nie zwarły potem jak zagrzebiesz w peszli z powrotem. Tak więc fura na parku, zapłon włączony i ogień z widelcem, którym masz uruchomić rozrusznik. Jeśli nie dyga to upewnij się, że na czerwonym przewodzie jest plus. Jeśli jest i dalej rozrusznik nie startuje to jest kloaka z rozrusznikiem lub okablowaniem przy nim (spadnięty przewód od elektromagnesu chociaż). Może też zawiesiły się szczotki w rozruszniku, zapyziały, może trzeba tylko rozebrać i wyczyścić interes.
|
|
|