To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
AMERYKANY.COM
Tylko prawdziwe amerykańskie bryki, palenie gumy, bulgot V8 i cruzowanie ku zachodowi słońca!

Ogólne - chcę kupić Pontiaca Firebird-a 3gen proszę o porady

Grzesiek_WaWa - 2008-10-30, 11:05

wygląda na bardzo zadbany i nie zburaczony - za te cenę jest to niezła opcja nawet z tym silnikiem. Nieznam sie na pontiakach - niewiem wiec jaka to opcja i jakie ma pozostałe bebechy ( gł. most mnie interesowałby ) - idz oblukaj - strzel foty RPO zapodaj tutaj, pogadaj z człowiekiem... :!:
kubutek01 - 2008-10-30, 12:57

jeśli cie interesuje camaro to masz tu jednego kontaktuj sie z właścicielem może jakoś zejdzie z ceny..
ntr - 2008-10-30, 15:25

Nie chcesz stary to nie słuchaj. Kupisz ładnie wyglądający kibel, pojeździsz trochę, znudzi Ci się do wiosny najdalej i sprzedasz. Bo co można robić z V6? Woskować i jeździć na zabawę w Remizie? Amerykaniec bez V8 to ch.j nie amerykaniec.

Poza tym mówisz o przekładce ledwo dopiero poznawszy temat tych wozów. Wiesz ile taki swap Cię wyniesie? Wydawać 10tys na V6 to poroniony pomysł, biorąc pod uwagę, że można mieć V8 w tej cenie. Prędzej porobisz jakieś pierdoły z którymi będziesz jeździł niż uzbierasz z 10tys na swap. Bo przecież nie tylko silnik i skrzynia do wymiany, ale np. i zawieszenie.. Zrobisz jak zechcesz stary, ale my tu nie hasłujemy dla jaj czy dla zasady.

"Mnie oszukasz, przyjaciela oszukasz, mamusię oszukasz, ale życia nie oszukasz.."
Więc zrozum stary, V6 to jest dobre w Japończykach, R6 w BMW, a amerykańcach *TYLKO* V8 8)

Vini - 2008-10-30, 18:34

ntr napisał/a:
I Ty mu na to pozwoliłeś? :roll:



Ja go już takiego kupiłem :-/

Grzesiek_WaWa - 2008-10-30, 20:02

Spoko JayK 8-) z taką wypicowaną buda na swap będzie w sam raz 8-)
ntr - 2008-10-30, 20:55

Grzesiek_WaWa napisał/a:
Spoko JayK 8-) z taką wypicowaną buda na swap będzie w sam raz 8-)

Grzechu, no jak ma kasę to pewnie, ale jak znam życie, to się skończy na szumnych planach a chłopak wróci do BMW, z niesmakiem po przygodzie z amerykańcami.
Poza tym odpicowana buda nie bulgocze, nie jara gumy i fogule.. :roll:

dobrus - 2008-10-30, 22:59

ntr napisał/a:
Nie chcesz stary to nie słuchaj. Kupisz ładnie wyglądający kibel, pojeździsz trochę, znudzi Ci się do wiosny najdalej i sprzedasz. Bo co można robić z V6? Woskować i jeździć na zabawę w Remizie? Amerykaniec bez V8 to ch.j nie amerykaniec.

Poza tym mówisz o przekładce ledwo dopiero poznawszy temat tych wozów. Wiesz ile taki swap Cię wyniesie? Wydawać 10tys na V6 to poroniony pomysł, biorąc pod uwagę, że można mieć V8 w tej cenie. Prędzej porobisz jakieś pierdoły z którymi będziesz jeździł niż uzbierasz z 10tys na swap. Bo przecież nie tylko silnik i skrzynia do wymiany, ale np. i zawieszenie.. Zrobisz jak zechcesz stary, ale my tu nie hasłujemy dla jaj czy dla zasady.

"Mnie oszukasz, przyjaciela oszukasz, mamusię oszukasz, ale życia nie oszukasz.."
Więc zrozum stary, V6 to jest dobre w Japończykach, R6 w BMW, a amerykańcach *TYLKO* V8 8)



spokojnie stary, ja jeszcze zadnej decyzji nie podjalem poki co... :) jesli chodzi o swapy to znam temat...mam za soba 2 swapy... 1 w escorcie, 2 w bmw... wiec wiem o czym mowie.
po 2 ja juz sie gumy napalilem.. bokami nalatalem i naścigalem sie w bmw... 2 razy row zaliczylem, mam 19 punktow karnych i plik niesplaconych mandatow...w sumie to juz powinienem nie zyc... mam auto ktore osiaga 200kmh w nieco ponad 20s watpie,ze V8 da mu rade. takze.. to ma byc auto przede wszystkim do stania w garazu i chuchania.. no i do spokojnej jazdy. wiadomo,ze wolalbym V8.. ale tak czy siak rakieta to nie jest... 8,5s do setki... avensis diesel mojego starego to objedzie...

ps. do BMW juz na pewno nie wróce :D

Grzesiek_WaWa - 2008-10-30, 23:14

no tak - ja patrze pod kątem f-body emeryta - poprostu gdybym dziś zaczynał moją przygodę poszukałbym dobrej budy bez rdzy, 100kg szpachli etc a reszte gratów ( nawet gdyby tam było stockowe V8 ) bym wydupcył w krzaki i włożył coś konkretnego albo wogóle bym sie nie pieprzył tylko pewnie coś sciągnął ze stanów.
No ale to jest jak w starym grypsie z 3 koleżkami na bezludnej wyspie 20, 30 i 40 letnim gdy dowiedzieli sie że 3 mile obok jest wyspa z babami :roll: :-P
Jak chłopak ma jaja to da rade - chwalić Boga że nie zaczął od rzucenia spazma i obrażenia wszystkich za 50 zeta składki oraz ciągania kasy od mamy i taty na serwisowanie jakiejś kolejnej pordzewiałej padaki u Głodnego :mrgreen:

[ Dodano: 2008-10-30, 23:40 ]
dobrus napisał/a:
to ma byc auto przede wszystkim do stania w garazu i chuchania.. no i do spokojnej jazdy. wiadomo,ze wolalbym V8.. ale tak czy siak rakieta to nie jest... 8,5s do setki... avensis diesel mojego starego to objedzie...

ps. do BMW juz na pewno nie wróce :D


eee każdy tak mówił na poczatku - a tego V8 nie ma sie co bać to naprawde nie gryzie.
Jeszcze pamietam czasy gdy V8 było tańsze niz V6 bo mośki bały sie że to duzo pali.
Wogóle z tymi autami to jest troche jak z luksusowymi dziwkami :idea:

kudlaty - 2008-10-31, 07:51

dobrus napisał/a:
po 2 ja juz sie gumy napalilem.. bokami nalatalem i naścigalem sie w bmw.

ale to wszystko europa :mrgreen: to nie jezdzi tylko sie odpycha :mrgreen:
dobrus napisał/a:
2 razy row zaliczylem, mam 19 punktow karnych i plik niesplaconych mandatow...w sumie to juz powinienem nie zyc

to chyba nie ma czym sie chwalić...a jakies konkretne osiagnięcia :!: :!: :?: :?:
dobrus napisał/a:
mam auto ktore osiaga 200kmh w nieco ponad 20s watpie,ze V8 da mu rade.

takie auta to maja wszyscy posiadacze amerykanów, bo AMERYKANY to takie auta z v8, to nic nowego zobacz...zero reakcji a wszyscy zdziwieni ,ze tyle roboty i nadal to samo co w AMERYKANACH :shock: :shock: :mrgreen:
dobrus napisał/a:
to ma byc auto przede wszystkim do stania w garazu i chuchania.. no i do spokojnej jazdy

pisałes ,ze ojciec ma avensisa :mrgreen:
Grzesiek_WaWa napisał/a:
Jeszcze pamietam czasy gdy V8 było tańsze niz V6 bo mośki bały sie że to duzo pali.
Wogóle z tymi autami to jest troche jak z luksusowymi dziwkami

Grzesiek, niestety dalej tak jest bo pisza do mnie ludzie którzy chca kupić amerykana ale silnik mam sobie zostawic a wlożyc np.od Transportera albo jakies inne TDI :mrgreen:
Tak ,Tak,....z tymi autami to tak jak piszesz....luksusowe dziwki :mrgreen: ale jak dobrze zapłacisz to masz wszystko :lol:

Szymon - 2008-10-31, 09:47

dobrus napisał/a:
widze,ze male OT sie zrobilo wiec odświeżam temat :)

ostatecznie zdecydowałem sie nie brac tego czerwonego V8, do jego wad jeszcze zapomnialem dopisac - pęknieta przednia szyba. Do tego problemy ze sprzęglem sie nasiliły z tego co mi powiedzial wlasciciel wczoraj przez tel.. wiec cóż, troche za duzo z nim roboty by bylo.

Doszedlem do wniosku,ze kupie auto w fajnym stanie z obojętnie jakim silnikiem - i do wiosny strzele swapa na V8, przy okazji jakies male odświeżenie silnika by sie zrobiło. No chyba,ze sie trafi jakiś dobry V8 w cenie do 15.000. Ale jako,ze teraz jestem juz bez auta i musze pożyczac od rodziców - zaczęło mi sie troche spieszyc :-)

czy ktos z Was zna to auto? http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C6846825

pozdrawiam


to fura z Nidzicy, miesiąc temu gość to kupił za 6.5, to auto miało iść na project u nas pod V8 ale gościu sprzedał bo taniej go wyjdzie sprzedać to a kupić od razu 5.7,
jest wart te 6.5 i było coś niewąsko bite bo gościu gadał coś o wymianie podłużnicy :-?
może nowy właściciel wszedł na kanał i strzelił karpia :roll: , dołożył sobie dwójaka i sru w ogłoszenia

aha, za takie posrane pieniądze to można sobie V6 ale nosa co z rajchu co wymaga tylko wymiany wieśniackich lusterek, Mikera wyszło z kupnem ze wszystkimi naprawami i full serwisie z grubej rury u nas za auto 3.1 z rajchu (przejściówa 90-91) około 7.5 kafla i jest naprawdę w pytę, nie ma nic do roboty, to wtedy wybulić z dychę potem na konwersję to jeszcze jest zasadne

Grzesiek_WaWa - 2008-10-31, 12:55

no i sprawa sie wyjaśniła :roll: trzeba szukac dalej
mik - 2008-10-31, 12:56

Szymon napisał/a:
aha, za takie posrane pieniądze to można sobie V6 ale nosa co z rajchu co wymaga tylko wymiany wieśniackich lusterek, Mikera wyszło z kupnem ze wszystkimi naprawami i full serwisie z grubej rury u nas za auto 3.1 z rajchu (przejściówa 90-91) około 7.5 kafla i jest naprawdę w pytę, nie ma nic do roboty, to wtedy wybulić z dychę potem na konwersję to jeszcze jest zasadne


Potwierdzam
Zakup + doprowadzenie do stanu obecnego wyszedł mnie 7800 PLN
Od tego czasu zrobiłem niecałe 2000 km i jest git :mrgreen:
A jak bym teraz miał dodatkowe 10k do wydania to już bym się w kolejce po 5,7 zapisał :->

dobrus - 2008-10-31, 15:48

kudlaty napisał/a:
dobrus napisał/a:
po 2 ja juz sie gumy napalilem.. bokami nalatalem i naścigalem sie w bmw.

ale to wszystko europa :mrgreen: to nie jezdzi tylko sie odpycha :mrgreen:
dobrus napisał/a:
2 razy row zaliczylem, mam 19 punktow karnych i plik niesplaconych mandatow...w sumie to juz powinienem nie zyc

to chyba nie ma czym sie chwalić...a jakies konkretne osiagnięcia :!: :!: :?: :?:
dobrus napisał/a:
mam auto ktore osiaga 200kmh w nieco ponad 20s watpie,ze V8 da mu rade.

takie auta to maja wszyscy posiadacze amerykanów, bo AMERYKANY to takie auta z v8, to nic nowego zobacz...zero reakcji a wszyscy zdziwieni ,ze tyle roboty i nadal to samo co w AMERYKANACH :shock: :shock: :mrgreen:
dobrus napisał/a:
to ma byc auto przede wszystkim do stania w garazu i chuchania.. no i do spokojnej jazdy

pisałes ,ze ojciec ma avensisa :mrgreen:
Grzesiek_WaWa napisał/a:
Jeszcze pamietam czasy gdy V8 było tańsze niz V6 bo mośki bały sie że to duzo pali.
Wogóle z tymi autami to jest troche jak z luksusowymi dziwkami

Grzesiek, niestety dalej tak jest bo pisza do mnie ludzie którzy chca kupić amerykana ale silnik mam sobie zostawic a wlożyc np.od Transportera albo jakies inne TDI :mrgreen:
Tak ,Tak,....z tymi autami to tak jak piszesz....luksusowe dziwki :mrgreen: ale jak dobrze zapłacisz to masz wszystko :lol:


no i co z tego,ze europa? chyba nie powiesz mi,ze moje BMW ma 6,5s do 100 i nie jedzie a f-bird V8 ma 8,5s i 'jedzie' ...

konkretnych osiągniec nie ma, bo tez nigdy mi na takich nie zależało. Nie rajcują mnie oficjalne imprezy motoryzacyjne ktore najczesciej mają klimat wiejskich festynów gdzie cale rodziny z dzieciakami, wózkami etc i ekipy 16latek z pobliskiego gimnazjum sie zbierają,zeby sie pogapić jak fajnie dym leci spod kół.. bo tylko o tym mają pojęcie. moja beemka jest dosc dobrze rozpoznawalna w katowickim podziemiu i mi to wystarczy :)

ja nie chce kupic amerykana z silnikiem TDi (hahahah dobre :-D ) ani mniejszym, nie o to mi chodzi. Duzych pojemnosci sie nie boje, bo mam z nimi juz jakis czas do czynienia wiec wiem o czym mówię. Ale odnosze wrazenie po Waszych wpisach, ze dla was caly urok amerykańskich aut to silnik V8 i koniec tematu. a auto bez V8 to juz dla Was ch*jnia niemilosierna czy jak? Dla mnei silnik to moze co najwyzej jakas cząstka tego klimatu :)

A tak troche odbiegając od tematu to nie wiem czy niektorzy z Was troche zabardzo sie nie podniecają.. 5.0 V8 ok, fajnie brzmi, no jakoś to jedzie w miare (ale bez szału jak dla mnie, naprawde). Tak na dobrą sprawe to jego zalety na brzmieniu i wyglądzie pod maską sie kończą. Przeciez to przestarzaly silnik, stopień sprężania nie wiekszy niż w puszcze coca-coli, osiagi jak na tą pojemnosc i liczbę garów są delikatnie mówiąc słabe, a spalanie spore... plusem jest moze wysoka wytrzymalosc no i podatnosc na modyfikacje.

Dlatego ja nie jestem zdania, ze bulgot V8 to polowa klimatu tych aut:D jakbym w mojej rzędowej szóstce bmw czy jakimkolwiek innym silniku zmniejszyl stopien sprezania o polowe, zamontowal gaźnik solexa i wydech Borla z dlugim kolektorem rurowym myśle,ze efekt bylby podobny. tyle,ze przy takim setupie z mocy niewiele by zostalo. i co bylby juz klimat amerykanskiego auta? wydaje mi sie,ze nie.

dobra, koniec pier*lenia, szukam dalej V8 ...

pozdrawiam

kubutek01 - 2008-10-31, 16:10

dobrus napisał/a:

no i co z tego,ze europa? chyba nie powiesz mi,ze moje BMW ma 6,5s do 100 i nie jedzie a f-bird V8 ma 8,5s i 'jedzie' ...

konkretnych osiągniec nie ma, bo tez nigdy mi na takich nie zależało. Nie rajcują mnie oficjalne imprezy motoryzacyjne ktore najczesciej mają klimat wiejskich festynów gdzie cale rodziny z dzieciakami, wózkami etc i ekipy 16latek z pobliskiego gimnazjum sie zbierają,zeby sie pogapić jak fajnie dym leci spod kół.. bo tylko o tym mają pojęcie. moja beemka jest dosc dobrze rozpoznawalna w katowickim podziemiu i mi to wystarczy :)

ja nie chce kupic amerykana z silnikiem TDi (hahahah dobre :-D ) ani mniejszym, nie o to mi chodzi. Duzych pojemnosci sie nie boje, bo mam z nimi juz jakis czas do czynienia wiec wiem o czym mówię. Ale odnosze wrazenie po Waszych wpisach, ze dla was caly urok amerykańskich aut to silnik V8 i koniec tematu. a auto bez V8 to juz dla Was ch*jnia niemilosierna czy jak? Dla mnei silnik to moze co najwyzej jakas cząstka tego klimatu :)

A tak troche odbiegając od tematu to nie wiem czy niektorzy z Was troche zabardzo sie nie podniecają.. 5.0 V8 ok, fajnie brzmi, no jakoś to jedzie w miare (ale bez szału jak dla mnie, naprawde). Tak na dobrą sprawe to jego zalety na brzmieniu i wyglądzie pod maską sie kończą. Przeciez to przestarzaly silnik, stopień sprężania nie wiekszy niż w puszcze coca-coli, osiagi jak na tą pojemnosc i liczbę garów są delikatnie mówiąc słabe, a spalanie spore... plusem jest moze wysoka wytrzymalosc no i podatnosc na modyfikacje.

Dlatego ja nie jestem zdania, ze bulgot V8 to polowa klimatu tych aut:D jakbym w mojej rzędowej szóstce bmw czy jakimkolwiek innym silniku zmniejszyl stopien sprezania o polowe, zamontowal gaźnik solexa i wydech Borla z dlugim kolektorem rurowym myśle,ze efekt bylby podobny. tyle,ze przy takim setupie z mocy niewiele by zostalo. i co bylby juz klimat amerykanskiego auta? wydaje mi sie,ze nie.

dobra, koniec pier*lenia, szukam dalej V8 ...

pozdrawiam


nie bardzo rozumiem twój przydługi wywód... skoro jak piszesz V8 jest taka chu...nią i twoje bejca jest 100 razy lepsza, i udowadniasz to przez pół strony, to po co cały wywód kończysz stwierdzeniem "szukam dalej V8"...
ale po co??? skoro to taki nieklimatyczny dla ciebie szajs to daj sobie spokój i znajdź jakąś fajną zapierdalającą V6, albo jeszcze lepiej Camaro IRON DUKE i z bańki..
:-D

dobrus - 2008-10-31, 16:42

kubutek01 napisał/a:


nie bardzo rozumiem twój przydługi wywód... skoro jak piszesz V8 jest taka chu...nią i twoje bejca jest 100 razy lepsza, i udowadniasz to przez pół strony, to po co cały wywód kończysz stwierdzeniem "szukam dalej V8"...
ale po co??? skoro to taki nieklimatyczny dla ciebie szajs to daj sobie spokój i znajdź jakąś fajną zapierdalającą V6, albo jeszcze lepiej Camaro IRON DUKE i z bańki..
:-D


hmm.. a gdzie ja napisalem,ze V8 to chujnia i moje bmw jest 100razy lepsze? gdzie to udowadniam? gdzie napisalem,ze V8 jest nieklimatycznym szajsem? chyba wyciagasz zbyt pochopne wnioski..

Napisalem tylko,ze stwierdzenie,ze V8 to polowa klimatu amerykanskich aut i te same auta bez V8 sa juz totalnie do niczego lub jak kto woli do dupy uwazam za przesadę i to wszystko.

A szukam V8, bo V8 jest lepsze niz V6, to nie podlega dyskusji :-) Ale z 2 strony jakby mi sie trafilo wypaśne autko z V6 to myślę,ze nie odrzucałbym go tak na wstępie.. to tylko silnik :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group