AMERYKANY.COM

[Szymon]

to jak rządzą malutkie lustereczka w ogórze w których przy cofaniu nic nie widać


tutaj mistrzostwo w maksymalnym wykorzystaniu elementów eksploatacyjnych, w tym wypadku tarcz i klocków, co do kilometra, samo zdjęcie zacisku spowodowało że się to do cna rozsypało


no i po 20 latach warto wymienić zawór rozprężny będący zarazem filterkiem w klimatyzacji

[ntr]

Po co kupować takie duże auto, jak się nie umie nim jeździć? Nigdy tego nie zrozumiem..
Lusterka są chyba takie jak w F-Body, czy G-Body, więc dają radę, jak się potrafi z nich korzystać..
Kto tak auto załatwił? Chyba nie Ty?

A z klockami to masakra - o kurde, pzecież to musiało zgrztać wręcz, bo piszczeć przestało rok wcześniej..

[Szymon]

Czasem nauka kosztuje a bez praktyki nic się człowiek nie nauczy, obczajasz gdzie się urodziła ta ekipa? Na naszym placu w nissanie, którego skasowałeś ucząc się driftu



A caprisem to ja cofałem. Otóż w pomniejszającym prawym lusterku wyglądało to na płaską powierzchnię. Tylko złapało trochę spadku i łagodnie się zsunął.

[siwa]

takie lusterka sa w fbody i jak dla mnie sa mega zajebiste zawsze na lusterka cofalam,parkowalam bo do tyłu zwlascza z zaluzja to nic nie było widac

[ntr]

[Szymon]

W moim wypadku to była rutynowa pewność siebie + bardzo mocno panoramiczne lusterko + długość i obłość ogóra = zła ocena terenu. W drugogenie w tych lusterkach lepiej widać. Ale najwięcej znaczenia miała ta pieprzona pewność siebie

[99piotr99]