Strona Główna AMERYKANY.COM
Tylko prawdziwe amerykańskie bryki, palenie gumy, bulgot V8 i cruzowanie ku zachodowi słońca!

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Nowicjusz prosi o porade w temacie wyboru auta :)
Autor Wiadomość
tomkosz 

Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 3
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-10-15, 08:54   Nowicjusz prosi o porade w temacie wyboru auta :)

Witam Panów (Pań chyba nie ma? Przepraszam, jeśli przeoczyłem :)
Piszę pierwszy raz tutaj, proszę więc o odrobinę wyrozumiałości, jeśli pytam o rzeczy oczywiste :) Zadanie domowe z Google odrobiłem, amerykany.com też przejrzałem gruntownie, jednak kilka spraw wciąż mnie męczy...
W czym rzecz: przymierzam się do kupna auta, oczywiście prod. USA, sedan lub kombi w starym stylu, czyli rwd, v8, chętnie rama, lata mniej więcej 80-90. Coś typu caprice (classic lub nowszy - wole jednak classica), grand marquis, ford ltd, crown victoria, town car, delta 88, skylark, roadmaster, cadillac eldorado itp. Wiem, które roczniki przeszły na fwd, więc to mam obcykane, tak samo jak słabe i mocne strony każdego auta. Auto raczej nie do jazdy na codzień, do weekendowych przejazdów dla przyjemności, choć kto wie? :) Źródło używanych aut mam też chyba dobre - Szwecja lub bezpśrednio USA, więc tu nie ma problemu.
Chciałbym jednak uprzejmie prosić o radę dotyczącą pewnych szczegółów mechanicznych i polskich realiów, tzn
- jak z dostępnością części? lepiej szukać fordów i pokrewnych, czy gm-ów? chevroletów? buicków, oldsów? ważniejsze od konkretnego modelu jest dla mnie to, czy znajdę potem do niego części. Wolę szukać u nas w kraju niż kupować przez internet. Łatwiej dostać części do amerykańśkich fordów, czy chevych?
- jak wygląda sprawa wymienności części pomiędzy autami GM? mam na myśli np. jeżeli auto X wyszło z fabryki z silnikiem small-block 305 chevroleta i skrzynią th700, to czy na pewno skrzynia i silnik dadzą się bezproblemowo i bez motania przełożyć do auta Y? np. caprice <-> fbody lub firebird <-> s10? szczególnie chodzi mi o ręczne skrzynie, nie lubię automatów i raczej będę się kierował w stornę manuala.
coś bowiem obiło mi się o oczy (google :) ), że np. skrzynie w fbody są przekręcone o kilka stopni od pionu i w związku z tym nie pasują od razu do innych aut.
- jak rozumieć sformułowanie np. 9 bolt rear end dot. silnika? chodzi o mocowanie flanszy koła zamachowego do skrzyni?
- no i jak zwykle spalanie / lpg. Jak wygląda sprawa z ekonomią? Powiem wprost - jeśli uzyskam spalanie poniżej 15l przy średnio dynamicznej jeździe, to nie gazuję auta, jeśli więcej, to chyba pomyślę o gazie, jeśli będę chciał używać auta na codzień. Czy konieczna jest instalacja IMPCO, czy to tylko wymysły i "normalna" porządna dostępna u nas wystarczy, odpowiedniej generacji oczywiście.
Jak wygląda ekonomia w temacie gaźnik/TBI/TPI - jest jakaś istotna różnica?

Uff... chyba na tyle. Dziękuję z góry, jeśli ktoś będzie się chciał wypowiedzieć. Krytyka mile widziana :)

P.S. Poniżej jest wątek "kombi z USA" lub podobnie - dużo ciekawych rzeczy wyczytałem, mam nadzieję, że się nie dubluję ;)

P.S. Jeździłem kiedyś luminą. Tragedia! :D
 
 
pyotrek 
FKP Oryginal


Wóz: szkoda gadać
Wiek: 48
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 131
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-10-15, 10:11   

Siemano.
1. dostępność części - jest bardzo szeroka w PL. Sporo firm specjalizuje się w targaniu tego szmelcu przez wielką kałużę i od ręki można dostać na prawdę dużo klamotów. Ja siedzę w GMach i jest tego w pytę.
2. Wymienność części - stosunkowo duża w obrębie jednego producenta. Nie sądzę aby w przypadku skrzyń dało się je przekładać np. z S10 do fbody ot tak bo to są inne konstrukcje budy ale sama skrzynka jest ta sama podobnie jak milion innych części.
3. Spalanie - zależy jak zasilane będzie auto. Jeżeli TBI to wartości 15L/100 są jak najbardziej realne. W przypadku gaźnika - nie sądzę. TPI też da radę zmieścić się w budżecie. Generalnie pod względem ekonomii kolejność wygląda tak: CARB/TPI/TBI
Dobra, dobra - wiem, że TPI z natury jest najbardziej ekonomiczny ale wiem też z doświadczenia, że mu się najmniej żałuje :twisted:
_________________
========================
'87 Silver Camaro RS 305 TBI - sold
'94 Green TransAm 350 LT1 - sold
......?
 
 
infidel
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-15, 14:10   

Dostępność części - jak pyotrek napisał bardzo dobra, generalnie eksploatacyjne (hamulce, zawias, zapłon, paski itp.) na miejscu, reszta do znalezienia, ewentualnie ściągnięcia z USA samodzielnie bądź przez pośredników. Ja też siedzę w GMie ale ludzie siedzący w fordach też mają swoje mety.

W kwestii manuala będzie największy problem - poprawcie mnie jeśli się mylę ale crown vic czy caprice z manualem nie występowały (pewnie reszta fullsajzów również), i tu zgadzam się z producentem ;-)

9 bolt rear end to tylny most o dziewięciu śrubach mocujących pokrywę,

temat gazu - jeśli traktujesz to jako łikendową zabawkę - nie gazuj, jeśli planujesz jeździć na codzień i tłuc dużo km - zrób to porządnie,
Ja np. mam w gazniku instalkę na kompie i sondzie w wydechu i jestem zajebiście zadowolony - pali gazu tyle ile palił benzyny, a za pełny bak płacę połowę 8-)

a kwestia gaźnik/jednopunkt/wielopunkt ? im bardziej w prawo tym lepiej :mrgreen:
 
 
ntr 
Administrator
GM driver :-)


Wóz: '87 El Camino
Wiek: 43
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 2311
Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-10-15, 22:33   

A ja tak zapytam.. czy kolega w ogóle jeździł automatem z dużym silnikiem pod maską?
I w ogóle czy kolega jeździł fullsizem wcześniej?

Tak jak infidel pisze - automat w tym wozie to podstawa! Dzięki V8, można dynamicznie przyśpieszać, redukować też można przecież biegi ręcznie, jak ktoś się uprze, a natomiast poprzez swoje gabaryty to jest to auto do cruzowania a nie lawirowania pomiędzy samochodami w korku. Tak więc manual jest zbędny. Ale chęć posiadania manuala jest normalna - prawie każdy z Nas to przeszedł. Ja na początku jak kupowałem swoją pierwszą klimatyczną brykę to też chciałem w manualnu, ale po jakimś czasie jazdy doceniłem zalety automatu. Poza tym fullsize ma swój urok z tym pogrzebaczem w kierownicy ;)

Szczerze odradzam usuwanie oryginalnej skrzyni i pakowanie na siłę manuala. Jest to po prostu robienie obory i tyle. Te auta są do cruzowania, jak chcesz coś bardziej sportowego, to może pomyśl nad F-Body, albo Mustangiem? Do tego jest najwięcej części i dostępne wszystkie od ręki, jak nie nowe to przynajmniej używane za pół darmo. Więc takie auta raczej nie stoją długo w serwisach :)
_________________
"Spalić gumę to nie grzech, ale jak grzech przyjemne!"
 
 
Szymon 
Wspierający
Szymon Dąbrowski


Wóz: el camino '77 6.0 LS2
Wiek: 49
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 657
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-10-15, 23:19   

mi to tylko dodać, że najrozsądniejszym rozwiązaniem dla Ciebie jeśli mówimy o fullsajzach to kupno caprica i tylko caprica, roczniki albo kredens - koniec lat 80tych i do 90 włącznie na TBI albo 91-96 tzw ogór,
jest to na popularnym napędzie V8 i wszystkie graty mechaniczne mam na tony na własne potrzeby zwłaszcza, jest duże pokrewieństwo pomiędzy takim el camino z lat siedemdziesiątych i capricem a zespoły napędowe są kompatybilne z firebird camaro,
gwarantuje Ci to mobilność co by się nie stało oprócz owinięcia się tym autem wokół drzewa,
jeśli chcesz zobaczyć takie wozy to Ci pokażę, jeden z najpiękniejszych kredensów w tym kraju trzymamy u nas na placu (nie jest na sprzedaż). Jeździmy nim raz na 3 miechy, zesrywamy się ze szczęścia i przykrywamy znowu plandeczką.
_________________
.:[ GARAŻ SZYMONA : Serwis Aut Amerykanskich ]:.
+48 796 51 66 51
ul. Emaliowa 15, 02-295 Warszawa
WWW: www.GarazSzymona.com
e-mail: biuro@garazszymona.com
www.facebook.com/GarazSzymona
 
 
ntr 
Administrator
GM driver :-)


Wóz: '87 El Camino
Wiek: 43
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 2311
Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-10-15, 23:28   

Szymon napisał/a:
Jeździmy nim raz na 3 miechy, zesrywamy się ze szczęścia i przykrywamy znowu plandeczką.

Ale mam nadzieję, że po, a nie w trakcie, bo tapicerka długo takiej eksploatacji by nie wytrzymała :D
_________________
"Spalić gumę to nie grzech, ale jak grzech przyjemne!"
 
 
tomkosz 

Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 3
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-10-16, 09:19   

Cytat:
A ja tak zapytam.. czy kolega w ogóle jeździł automatem z dużym silnikiem pod maską?
I w ogóle czy kolega jeździł fullsizem wcześniej?


Jeśli Volvo S90 z 3.0 podpada pod fullsize, to tak... amerykanem tylko sporadycznie udało mi się przejechac. zdecydowanie wole manuala.

Cytat:
Ja na początku jak kupowałem swoją pierwszą klimatyczną brykę to też chciałem w manualnu, ale po jakimś czasie jazdy doceniłem zalety automatu. Poza tym fullsize ma swój urok z tym pogrzebaczem w kierownicy


Tego nie wziąłem pod uwage - chyba sie przejade i zobacze, czy uda mi sie zmienic nastawienie :-)

[ Dodano: 2008-10-16, 09:25 ]
Dzieki bardzo wszystkim za rady. Za dwa tygodnie jestem umowiony na wyjazd po auto, jesli znajde cos porzadnego, to nie zapomne sie pochwalic.
Rada Szymona jest bardzo przekonujaca, dokladajac do tego pozostale Wasze opinie wyglada na to, ze wiem, co konkretnie mam ogladac - caprice jest ok, a mam namiar na ponoc fajnego parisienna :)
dzieki raz jeszcze,
pozdrawiam z krakowa
 
 
ntr 
Administrator
GM driver :-)


Wóz: '87 El Camino
Wiek: 43
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 2311
Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-10-16, 09:53   

Jeśli chodzi o fullsize.. hmm, to mi się wydaje, że europejskie fullsize to jak amerykańskie mid-size. No i zupełnie inny klimat. A raczej brak klimatu w autach europejskich.. ;)

Pontiac Parisenne dzieli płytę podłogową z Capricem (B-body), więc z częściami również nie byłoby problemu. Tak więc jedź, oglądaj, kupuj, pal gumę i cruzuj w stronę zachodzącego słońca 8)
_________________
"Spalić gumę to nie grzech, ale jak grzech przyjemne!"
 
 
Kabdul 


Wiek: 42
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 243
Skąd: Zamość
Wysłany: 2008-10-20, 16:02   

pyotrek napisał/a:
Spalanie - zależy jak zasilane będzie auto. Jeżeli TBI to wartości 15L/100 są jak najbardziej realne. W przypadku gaźnika - nie sądzę. TPI też da radę zmieścić się w budżecie. Generalnie pod względem ekonomii kolejność wygląda tak: CARB/TPI/TBI


dziwne, ostatnio jak się tłukłem na jakieś wieśsele to mi wychodziło około 12l LPG/ 100km, warunki takie sobie, boczne drogi, jakieś traktory autobusy, tak z 90-110 km/h, jak wracałem wyszło podobnie, wiec to nie jest jakiś przypadek
 
 
tomkosz 

Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 3
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-11-04, 11:04   No i kupiłem :)

Dziekuje wszystkim za rady, kupilem caprica. Rocznik 88, 5.0, szary. Z zewnatrz troche roboty bedzie wymagal, ale to malo wazne, auto jest zdrowe, proste i dobrze jezdzi. Silnik zapala, rowno chodzi, nie kopci specjalnie, nic nietypowo nie halasuje poza pompa wody chyba - slychac lekki gwizd. moze to pasek, moze pompa do regeneracji, nie wiem, ale nie wydaje mi sie to istotna usterka. skrzynia lekko chaczy przy przelaczaniu na r poza tym chodzi ok. dostalem druga zapasowa uszkodzona wiec na czesci. Przejechalem z Goteborga do Karlskrony, jakies 450 kilometrow, wszystko chodzi jak zegarek, rozpedzilem do okolo 95-100 mil, czyli ze 160, przezylem :-) Teraz caprice czeka pod karskrona na zalatwienie formalnosci papierkowych i transport do polski.
Gdzie na poludniu Polski mozna znalezc fachowca od amerykanow? Polecano mi Dr Vette (Mariusz Glodny) z Warszawy i zaklad w Piaskach kolo Lublina (czy to czasem nie Pan, panie Szymonie? :-) ) tylko to troche daleko jest :-/

Jeszcze raz dziekuje wszystkim!

ViewImage.jpeg
Plik ściągnięto 14368 raz(y) 212.44 KB

 
 
Szymon 
Wspierający
Szymon Dąbrowski


Wóz: el camino '77 6.0 LS2
Wiek: 49
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 657
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-11-04, 11:43   Re: No i kupiłem :)

tomkosz napisał/a:
(...) i zaklad w Piaskach kolo Lublina (czy to czasem nie Pan, panie Szymonie? :-) ) tylko to troche daleko jest :-/


no to my, dzieli nas odległość to fakt, jak lokalni spece nawalą to zapraszam, generalnie to jest moja ulubiona działka, fullsajzy GMowe, moje el camino jest bardzo mocno spokrewnione, mamy dużo gratów do tego, nawet całego kombiaka na części, za chwilę będę mieć na półce sporo nowych części zawieszeniowych do tego autka bo są w drodze,
gratuluję zakupu :-> , czekamy na więcej fotek
_________________
.:[ GARAŻ SZYMONA : Serwis Aut Amerykanskich ]:.
+48 796 51 66 51
ul. Emaliowa 15, 02-295 Warszawa
WWW: www.GarazSzymona.com
e-mail: biuro@garazszymona.com
www.facebook.com/GarazSzymona
 
 
mik 


Wóz: Fbird V6
Wiek: 39
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 85
Skąd: Czerwionka-Leszczyny
Wysłany: 2008-11-04, 12:03   

fajna kanapa :)
a u Szymona to nawet z dalszych miejsc z Polski furki się pojawiają :->
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group