AMERYKANY.COM

[Szymon]

polecam lekturę wątku z zaprzyjaźnionego forum, myślę, że kwalifikuje się to na soczysty artykuł do aktualności

http://www.fbody.org.pl/viewtopic.php?t=17172

[ntr]

Popieram, czekam na artykuł w aktualnościach

[tomekt]

Czytałem gdzieś o projekcie podatku od aut poniżej 1992 roku w wysokości 3000 zł rocznie
Nic nie pisało czy obejmie podatek auta zabykowe,znajac naszych ustawodawców dla nich to jest bez znaczenia czy jeżdzisz starym rozpadającym sie glutem ,czy pięknym klasykiem w którego włożyleś kupe serca i kasy.
Na dzień dzisiejszy i tak płacisz kare za posiadanie auta z dużym silnikiem(ubezpieczenie od pojemności i wieku auta i podatek w paliwie który placisz wyższy niz użytkownik matiza)
Ciekawa sprawa że niemcy doplacają do zakupu nowych aut a u nas będzie kara za stare auta.

[ntr]

Głupotą jest i eko podatek i dopłaty do nowych aut! Niby z jakiej racji z moich podatków mam komuś sponsorować sejczento?

Ja nie wiem, ale ludzie jak usłyszą, że coś jest za darmo, że jakieś dopłaty to klapki na oczy i łapy wyciągnięte. Nikt nie myśli logicznie, że żeby jednym dać to trzeba drugim zabrać WIĘCEJ (bo przecież koszty administracyjne - tj. wyżywienia armii nikomu nie potrzebnych urzędasów dzielących łupy).

Ekopodatek już mamy - jest to podatek drogowy w paliwie - najlepsza opcja. Bo ile jeździsz tyle trujesz, tyle płacisz podatku. I koniec. Ten podatek jest jedynym w miarę sprawiedliwym. Może zamiast więc dyskutować o nowych podatkach, to warto się zastanowić co się dzieje z tymi pieniędzmi??

A argumenty, że po drogach jeździ za dużo trupów są śmieszne! Od tego są badania techniczne! W Polsce są co roku, a np. w Irlandii raz na dwa lata! Każdy ma prawo jeździć czym mu się podoba. Jak ktoś lubi, lub go tylko stać na malucha i przechodzi on badania techniczne to nikomu nic do tego!
Jeszcze tego brakowało, by bananowe towarzystwo z Warszawy ustalało kanony piękna drogowego i eliminowało z dróg to co IM akurat się nie widzi.. Chyba nie tak wygląda Wolny kraj?

[Łukasz]

Totalna bzdura ten podatek, jak można płacić tyle kasy. powinny być jakieś wyjątki