Strona Główna AMERYKANY.COM
Tylko prawdziwe amerykańskie bryki, palenie gumy, bulgot V8 i cruzowanie ku zachodowi słońca!

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Bezpieczeństwo wozu - kradzieże, włamania, wandalizmy
Autor Wiadomość
santa fe 
Wspierający

Wóz: Chevy C1500 '96 / V8 5,7L
Wiek: 51
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 368
Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-03-01, 13:13   

Sprawdziłem palcem na języku czy kałuże nie są zbyt słone i wyciągłem samochód na rejsik. Silnik działa, ale coś niestety elektryczność padła tu i tam. I tak, zamontowałem rano nową pompkie do spryskiwacza, zadowolony z siebie sprawdzam, ni chuja nie działa, wycieraczki też nie, a działały bo mam nowy przełącznik, nową płyte sterującą silniczkiem.
Sprawdziłem bezpiecznik, dobry chyba. Myśle sobie co jest k....... jade może coś zawilgotniało, to sie przesuszy, jadziemy, jedziemy, mysle nawiew włącze bo coś ciepło, wiatrak milczy, spuczcze szybke myśle sobie, takiego wała, radio out, ale dlaczego lusterkami można wachlować w takim układzie? to niewiem. To że kontrolka od ABS nie zgasła, to mnie nie zmartwiło bo abs jest chyba i tak wysrany, nie komunikował sie ze złączem u Szymona.
Ja pier....... co za kapryśny byk. Schowałem dziada pod plandeke, bo nawałnica idzie ponoć. Bez wizyty u szamana sie chyba nie obejdzie, chyba że mu sie coś odwidzi bo i tak juz kiedyś bywało z kierunkowskazami, o co mu chodzi nie pojmam :-?

[ Dodano: 2010-03-01, 15:55 ]
No kurna, sam się naprawił skubaniec, wszystko działa, cud. Pomyślałem, że zejdę zobacze jeszcze bo mnie głowa rozbolała od tego. Wziąłem ze sobą nową popielniczke bo stara połamana, idę zrezygnowany - chociaż to zamontuje, nie będzie wylatać podczas jazdy jak sie papirek blokujący zluzuje.
Wsadziłem, i myśle sobie co tam, zaobacze jeszcze raz, wkładam kluczyk, czpyk, a tu nawiew sie włączył, radyjo błysnęło, patrze szyby sie spuszczają, tryk wycieraczki, są, bzyk spryskiwacz, jest. Skąd mogłem wiedzieć, że popielniczkę trzeba było najpierw wymienić na nową, a nie szukać w bezpiecznikach :mrgreen:
Podgrzałem i mu minęło, ta sama procedura co z żoną, pewnie dlatego ona go tak lubi,
bratnie dusze sie k......... znalazły, he, he.

[ Dodano: 2010-03-02, 14:24 ]
k...... znowu nie działa :cry:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group